W najnowszej edycji raportu „Economic Outlook” napisano, że nasze PKB w 2022 r. wzrośnie o 4,4 proc., a inflacja CPI wyniesie 11,1 proc. Z kolei w 2023 r. wzrost będzie ponad dwa razy mniejszy i zwolni do 1,8 proc., a inflacja wyniesie 6,5 proc.
OECD prognozuje, że przez niepewność gospodarczą i słabsze nastroje konsumentów i przedsiębiorców w najbliższych kilkunastu miesiącach hamować będzie konsumpcja i inwestycje, ale być może zrekompensują to wydatki uchodźców z Ukrainy. Według ekonomistów do Polski może napłynąć nawet 350 tys. dodatkowych pracowników, co pozwoli przynajmniej częściowo zapełnić wolne etaty na naszym rynku pracy.
„Dalsza eskalacja wojny może zwiększyć niepewność, pogorszyć perspektywy dla inflacji i nadwyrężyć finanse publiczne. Dodatkowe zakłócenia w dostawach energii mogą uderzyć we wzrost gospodarczy. Uporczywie napięty rynek pracy i wzrost konsumpcji mogą popchnąć wyżej inflację. Z drugiej strony – szybkie zakończenie wojny może spowodować, że wzrost gospodarczy będzie mocniejszy a inflacja niższa” – napisano w raporcie „Economic Outlook”.
OECD poparła politykę Rady Polityki Pieniężnej i zaleciła dalsze zacieśnianie warunków monetarnych, aby obniżyć inflację i ustabilizować oczekiwania inflacyjne.
PAP