Ministerstwo Infrastruktury wydało komunikat, z którego wynika, że prowadzone są analizy wysokości opłat za badania techniczne pojazdów. W ten sposób resort wychodzi naprzeciw oczekiwaniom branży, która od lat apeluje o zmiany.
Rzecznik prasowy resortu infrastruktury Rafał Jaśkowski poinformował, że rząd chce znaleźć rozwiązanie, które również nie uderzy po kieszeni właścicieli aut.
W Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie z przedstawicielami przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, którzy postulują zmianę tabeli opłat za badania techniczne pojazdów. Obecnie prowadzone są w tej sprawie analizy
– powiedział Rafał Jaśkowski.
Rzecznik dodał, że na razie jest za wcześnie, by mówić o konkretnych planach i rozwiązaniach systemowych w tej kwestii.
Opłaty za badania techniczne są za niskie?
Kwestia opłat już od lat jest podnoszona przez przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów. Branża wskazuje, że obowiązująca już od 2004 roku stawka 98 złotych za badanie techniczne samochodu osobowego jest zbyt niska na obecne realia i nie pozwala na utrzymanie biznesu. Przedsiębiorcy wskazują, że aż jedna trzecia z tej kwoty jest zjadana przez podatki, przez co zostają 64 złote, z których trzeba pokryć rosnące wynagrodzenia pracowników i rachunki za prąd. Do tego dochodzi konieczność utrzymania sprzętu diagnostycznego. W efekcie opłacalność prowadzenia stacji diagnostycznej jest dzisiaj wątpliwa.
W związku z tym pod koniec stycznia 2024 roku w Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie z przedstawicielami Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, podczas którego padła propozycja podniesienia stawki opłaty za kontrolę pojazdów do 246 złotych.