fbpx
wtorek, 10 grudnia, 2024
Strona głównaBiznesOto negatywny scenariusz dla gospodarki według PFR

Oto negatywny scenariusz dla gospodarki według PFR

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju nie spodziewa się, aby wojna w Ukrainie miała istotny wpływ na polską gospodarkę – dowiadujemy się z wywiadu, którego udzielił „Dziennikowi Gazecie Prawnej”.

Prezes Paweł Borys stwierdził, że negatywny scenariusz zakłada spowolnienie wzrostu PKB o 1 proc., a wpływ wojny na gospodarkę opiera się na dwóch „przeciwstawnych wektorach”.

– Z jednej strony ceny ropy i gazu jeszcze poszły do góry, co niestety konsumuje część efektów tarczy inflacyjnej. Wzrost cen cały czas jest na podwyższonym poziomie ok. 8 proc. Ale z drugiej strony doszło do załamania cen emisji CO2 – powiedział w wywiadzie z „DGP”. – One w ciągu tygodnia spadły o jedną trzecią. To daje szansę na spadek cen energii, której większość mamy z węgla. I to może z kolei działać hamująco na wzrost cen – dodał.

Paweł Borys zaznaczył, że ze względu na agresję Rosji zmieni się polityka atomowa Niemiec, które najpewniej przesuną w czasie zamknięcie swoich elektrowni atomowych i nie będą sprzeciwiać się budowie elektrowni atomowych w innych krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Dzięki temu być może koszty transformacji energetycznej będą mniejsze dla społeczeństwa, co obniży presję inflacyjną. Ponadto, prezes PFR spodziewa się, że polski rząd przedłuży tarczę antyinflacyjną, ale też nie ukrywa, że kluczowa dla wzrostu gospodarczego będzie sytuacja na rynku ropy naftowej.

– Tu są dwa scenariusze. Jeden zakłada, że cena ropy mocno rośnie, co stanowi ryzyko stagflacji w 2023 r. To byłaby zła wiadomość, oznaczająca, że Rosja więcej zarabia. Drugi scenariusz zakłada, że USA i Arabia Saudyjska uruchamiają olbrzymią podaż ropy, Europa odcina Rosję przy spadku cen rzędu 60–70 proc. To byłby idealny scenariusz, oznaczający gigantyczne koszty dla Rosji, a dla Europy i USA – wzrost gospodarczy i spadek inflacji – wyjaśnił.

Jeśli chodzi o kurs złotego Paweł Borys stwierdził, że nasza waluta ma mocne fundamenty w postaci naszej gospodarki, która cieszy się nadwyżką budżetową, a także wzrostem przekraczającym 5 proc. PKB, który „wykazuje wręcz oznaki przegrzania”.

– Złoty może podlegać teraz pewnym wahaniom w zależności od tego, jak wojna będzie przebiegać, natomiast nie ma powodu do tego, by złoty jakoś mocno tracił na wartości. Kolejny czynnik to wzrost cen ropy, której jesteśmy importerem. Zawsze gdy rośnie cena ropy, osłabia się złoty. Do tego dochodzą oczekiwane podwyżki stóp procentowych w Europie i USA, a to powoduje, że waluty wszystkich krajów wschodzących tracą na wartości. Mimo to fundamenty są dobre, dlatego w długim terminie o złotego się nie obawiam. Po okresie osłabienia kurs powinien się umocnić, tak jak to było podczas pandemii – podsumował.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, PAP

Jarosław Wójtowicz
Jarosław Wójtowicz
Przygodę z dziennikarstwem zaczynał w 2003 roku jako akredytowany dziennikarz sportowy. Od 2009 roku współpracuje z różnymi portalami o tematyce gospodarczo-politycznej. Współtworzył portal dla mężczyzn Menstream.pl oraz pisał dla Oficyny Konserwatystów i Liberałów. Od 2021 roku związany z fpg24.pl. Prywatnie interesuje się sportem.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Polskie firmy doceniają nowe technologie

Coraz więcej polskich przedsiębiorstw eksportowych korzysta lub ma zamiar korzystać z najnowocześniejszych technologii.
2 MIN CZYTANIA

Finanse czy zdrowie? Co martwi Polaków

Finanse i stan zdrowia to największe zmartwienia Polaków, choć optymizm odnośnie własnej sytuacji finansowej jest coraz większy.
2 MIN CZYTANIA

Będzie ZUS od wszystkich umów cywilnoprawnych?

Rząd prowadzi prace nad ozusowaniem wszystkich umów cywilnoprawnych oraz likwidacją tak zwanych zbiegów tytułów do ubezpieczeń społecznych.
2 MIN CZYTANIA