fbpx
sobota, 21 września, 2024
Strona głównaFelietonOtwieramy się, a wam od nas wara!

Otwieramy się, a wam od nas wara!

Postać Pawła Mołonia, zbuntowanego przedstawiciela krakowskiej restauracji Tesone na Ruczaju, ma szansę stać się symbolem oporu gastronomii przez lockdownem. Część przedsiębiorców decyduje się na kontrowersyjne metody walki z dręczącym ich – jak to nazywają - systemem. Trudno dziwić się ich determinacji, ale czy aby metody te są skuteczne i w każdym przypadku etyczne? 

Otworzyli się, bo inaczej nie przetrwają. Już po pierwszym, zeszłorocznym „mrożeniu” stracili 260 tys. zł. Raz żółta, raz czerwona strefa i medialna histeria doprowadziły gastronomię na krawędź bankructwa. Właściciele Tesone na Ruczaju uznali, że przy stałym miesięcznym koszcie utrzymania restauracji na poziomie 130-140 tys. zł, lokal musi być otwarty! Środków z tarcz PFR nie dostali; instytucja ta trzy razy odrzuciła ich wniosek.

Najpierw otworzyli więc mały sklep w obrębie restauracji. Gdy wystraszeni klienci ośmielili się i zaczęli ich odwiedzać, proponowano im czasem, by coś zjedli. Przerodziło się to w stałą praktykę: część gości zostawała, jadła i piła na miejscu.

Przyszedł grudzień i święta. Zorganizowali kilka firmowych wigilii. Zaczęły odwiedzać ich tłumy ciekawskich z całej Polski. Przyszła oczywiście i policja. Zrobiło się niemiło, stoliki obstawiono, gości wylegitymowano, a restauratorowi zagrożono karą w wysokości 30 tys. zł.

Odstraszanie urzędników

Restaurator twierdzi, że prowadzi tylko rekrutację na stanowisko „degustator jakości” i wciąż szuka odpowiedniego pracownika. Liczy na to, że w ten sposób ominie prawo. U niego gości w knajpie nie ma. Są tylko… „degustatorzy”.

Pojawiły się i groźby, tym razem pod adresem urzędników. Restaurator publicznie głosi, że pracownikowi sanepidu, który go ukarze, wytoczy proces z powództwa cywilnego. Zażąda wysokiego zadośćuczynienia finansowego za niszczenie reputacji restauracji. Szczególnym orężem w walce z „systemem” ma być artykuł 231 kk o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza. Za bezpodstawne nękanie grożą trzy lata więzienia, a do czasu rozprawy nie wolno funkcjonariuszowi pracować i jego wynagrodzenie zostaje zredukowane o połowę.

Tych państwa nie obsługujemy

Właściciele toruńskiego lokalu „Byczy Burger” wywiesili kartkę, na której napisali, że nie obsługują policjantów i ich rodzin. Mają dość – jak opowiadają – zatrzymań, wielogodzinnych przetrzymywań w kajdankach w radiowozach, poniżania, agresji, wywożenia do sąsiadujących miast. Poszło o brak maseczek i próby otwierania lokalu.

Na początku marca tego roku policja wkroczyła do stołecznego lokalu PiwPaw Parkingowa. Każdy, kto do niego wchodził i wychodził, był spisywany. Była też interwencja KAS i sanepidu. Oczywiście w asyście policji.

Ostatnio po branży rozniosła się wieść, że po wielkanocnych świętach mogą zostać otwarte ogródki kawiarniane i restauracyjne. Luzowanie koronawirusowych obostrzeń Ministerstwo Rozwoju konsultuje z Ministerstwem Zdrowia. Na razie jest jak jest, nie wszyscy wierzą w dobre intencje rządu, a protesty przedsiębiorców przybierają coraz ostrzejsze formy, łącznie z demonstracjami ulicznymi.

Czy tak się godzi?

Rodzi się kilka pytań, natury tym razem etycznej. Abstrahując już od faktu, że karę zapłacić trzeba, a potem dopiero sprawę rozstrzygnie sąd, czy można z czystym sumieniem walczyć o „swoje” nie licząc się zupełnie z „cudzym”? Czy wobec policjantów wykonujących polecenia służbowe, a szczególnie ich rodzin, wolno stosować odpowiedzialność zbiorową za domniemaną „współpracę z reżimem”?

Wreszcie: co z szacunkiem dla ludzi, którzy wierzą w powszechność i grozę współczesnej zarazy? Jeśli o nich chodzi takie zachowania potęgują tylko niepokój, czy ktoś nie przeniesie na nich wirusa z otwartej, wbrew zakazom, restauracji czy innego lokalu.

 

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA