fbpx
sobota, 23 września, 2023
Strona głównaEkologiaOwady zamiast schabowego?

Owady zamiast schabowego?

Larwy chrząszcza mącznika młynarka zostały uznane kilka tygodni temu przez Radę Unii Europejskiej za jedzenie. Do wpisania na listę „nowej żywności” czeka już 14 gatunków owadów, a wśród nich świerszcze oraz szarańcza. Czy przyjdzie czas, gdy zamiast schabowego restauracje będą serwować owady?

Mącznik młynarek (Tenebrio molitor) to owad, który za jakiś czas pojawi się w sklepach spożywczych w państwach UE. Mącznik jest chrząszczem z rodziny czarnuchowatych. W naturze owada tego zazwyczaj możemy spotkać w produktach żywnościowych – np. w niehigienicznie utrzymywanych magazynach zboża i mąki. Jego larwy osiągają rozmiar do 30 mm i wkrótce na terenie UE można je będzie kupić w całości (w postaci suszonej) albo zjeść ciastko czy lizaka z nimi właśnie w składzie.
Co więcej – suszone żółte robaki mogą być wkrótce dostępne w sklepach także w postaci sproszkowanej, jako składnik makaronów i ciastek, czy też mogą być oferowane jako ekologiczne kotlety zamiast… schabowego. Dla tradycyjnych mięsożerców brzmi to dość nieprawdopodobnie, ale wystarczy poszperać w sieci – moda na robaki na talerzu pomału staje się faktem.
Zgodę na mącznika wydał już Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Przed wpisaniem larw do katalogu „nowej żywności” zostały one przebadane i EFSA uznała (w styczniu br.), że są bogatym źródłem białka, tłuszczu i błonnika – tym samym chrząszcz może służyć za „zrównoważone źródło pożywienia o niskiej emisji dwutlenku węgla”. Ekologiczny „specjał” nie jest jednak wskazany dla wszystkich. U osób uczulonych na krewetki i roztocza może on wywołać reakcję alergiczną.
Po wydaniu pozytywnej opinii na temat larwy chrząszcza mącznika młynarka jako nowego produktu spożywczego, w kolejce po „certyfikat” czeka już kolejnych 14 gatunków owadów, a wśród nich świerszcze i szarańcza (suszona, jak i… świeża).

Żywność z owadów – tanio i ekologicznie

Do wyprodukowania 1kg wołowiny wykorzystuje się ok. 14,5 tys. litrów wody, wieprzowiny – ok. 6 tys. litrów, a mięsa drobiowego – ponad 4 tys. litrów. Produkcja 1 kg żywności z owadów pochłania tylko 1 litr wody.
Do tego dochodzi kwestia emisji dwutlenku węgla. Według danych Światowego Forum Ekonomicznego podczas produkcji 1 kg wołowiny powstaje tyle samo CO2, ile emituje samochód przejeżdżając 27 km. Uzyskanie 1 kg wołowiny wiąże się z zanieczyszczeniem atmosfery 26 kg dwutlenku węgla. W przypadku wieprzowiny jest to odpowiednio 8 kg, a drobiu 3,5 kg. Dla porównania – produkcja kilograma żywności z owadów wiąże się z emisją 1 grama dwutlenku węgla do atmosfery.

Bogactwo składników odżywczych

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) pojawienie się na rynku owadów jako pożywienia to bardzo dobre posunięcie. Chrząszcze zawierają duże ilości błonnika, tłuszczu i białka. Z kolei koszty produkcji białka zwierzęcego stale rosną, dlatego pojawienie się tej alternatywy jest pozytywne nie tylko pod względem zdrowotnym, ale również ekonomicznym i ekologicznym.

Specjaliści przekonują też, że jedzenie owadów jest korzystne dla zdrowia, ale również dla naszej planety. Do stworzenia jedzenia z owadów – w porównaniu do produkcji mięsa – potrzeba znikomej ilości paszy i wody, nie mówiąc już o niewielkiej emisyjności CO2. Dane są alarmujące, ale czy przekonają mięsożerców do rezygnacji z mięsa na rzecz owadów?
To się okaże w przyszłości. Z pewnością kluczowym wyznacznikiem będzie cena. Jeszcze nie wiadomo, ile będą kosztowały produkty na bazie larw mącznika młynarka, bo w Polsce to wciąż niewielka nisza.

Druga kwestia to zmiana nastawienia do jedzenia owadów. Drobiem, wieprzowiną czy rybami zajadamy się od pokoleń, a owady to cały czas w naszym rejonie świata nowość, do której wiele osób podchodzi z dystansem.

Unia Europejska, w ramach walki z głodem na świecie oraz w celu ograniczenia hodowli zwierząt ze względu na jej negatywny wpływ na środowisko, opracowała specjalną strategię. Dzięki niej do masowej produkcji mają być sukcesywnie dopuszczane składniki z tzw. listy novel food (nowa żywność). To określenie na alternatywne produkty, które nie były – w znacznym stopniu – wykorzystywane przy produkcji żywności na terenie UE przed 1997 rokiem. Pojęcie to może się odnosić zarówno do innowacyjnej żywności wytwarzanej przy użyciu nowoczesnych technologii, jak i do składników tradycyjnie spożywanych poza terenem UE. Podobną strategię od dawna rekomenduje ONZ, postulując wprowadzenie przepisów, które będą ułatwiały producentom żywności sprzedaż oraz wytwarzanie tego typu produktów i dodatków do żywności.
Jednym z argumentów części ekologów „za owadami” (jeśli już ktoś nie chce być wegetarianinem) jest m.in. fakt gwałtownego kurczenia się lasów amazońskich, których ogromne połacie zamieniane są w pastwiska.
Wszystko to prawda, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, dlatego warto przyglądać się strategii ONZ i UE ws. novel food. Do każdej strategii warto podchodzić zdroworozsądkowo, w przeciwnym wypadku łatwo wylać dziecko z kąpielą. Wszak to chyba nie na terenie UE rosną lasy tropikalne wycinane „pod hamburgery”…

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Afryka chce opodatkować świat, żeby dostać pieniądze na walkę z ociepleniem klimatu

Przywódcy afrykańskich państw spotkali się na konferencji w stolicy Kenii, aby uzgodnić swoje stanowisko w sprawie walki ze zmianami klimatu.
< 1 MIN CZYTANIA

Banki nie przejmują się zmianami klimatu i hojnie finansują inwestycje w paliwa kopalne

Największe banki świata przyznały w ostatnich latach miliardy dolarów pożyczek na inwestycje w wydobycie paliw kopalnych oraz rozwój rolnictwa przemysłowego.
1 MIN CZYTANIA

Klimatyczne szaleństwo przybiera coraz bardziej absurdalne kształty

Nowa religia zeroemisyjności chce cofnąć człowieka do ery przedprzemysłowej. Grunt pod „niezbędne” zmiany mające ratować planetę intensywnie urabiają także brytyjscy naukowcy.
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Pogrom Wichmana II i Wolinian we wrześniu 967 roku [ZAPOMNIANE BITWY]

22 września zapisał się w najnowszej historii Polski czarnymi zgłoskami. W 1939 r. w Brześciu nad Bugiem doszło wtedy bowiem do wspólnej defilady Wehrmachtu i Armii Czerwonej. My jednak chcemy przypomnieć zapomniane zwycięstwo z 22 września 967 r., gdy na Pomorzu Zachodnim Mieszko I pobił saskiego księcia Wichmana II Młodszego i Wolinian.
3 MIN CZYTANIA

Zdrada w Abbeville i defilada oprawców II Rzeczypospolitej

22 września 1939 r. w Brześciu nad Bugiem odbyła się wspólna defilada wojsk niemieckich i sowieckich. Wehrmacht i Armia Czerwona urządziły pokaz siły i tryumfu nad narodem polskim. Sygnałem do zadania ciosu czerwonym sierpem w plecy II RP była zdrada w Abbeville.
3 MIN CZYTANIA

Błogosławiona rodzina Ulmów [RECENZJA FILMU]

10 września 2023 r. rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów została ogłoszona błogosławioną. Ulmowie, wraz z siedmiorgiem dzieci, zostali rozstrzelani za ukrywanie Żydów. Historię tę doskonale opisuje kinowy film dokumentalny Dariusza Walusiaka „Ulmowie. Błogosławiona rodzina”.
4 MIN CZYTANIA