fbpx
piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatPamiętajmy o Polakach spędzających Boże Narodzenie w białoruskich więzieniach

Pamiętajmy o Polakach spędzających Boże Narodzenie w białoruskich więzieniach

Kilka dni temu pisaliśmy o Karolu Levittoux, zapomnianym XIX-wiecznym bohaterze oporu wobec rosyjskiego imperializmu. Przerażające jest to, że w wieku XXI Polacy także są ofiarami reżimu i także zamykani są w więzieniach za to, że są Polakami.

Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia Andżelika Borys i Andrzej Poczobut – liderzy Związku Polaków na Białorusi – spędzą w białoruskim areszcie w Żodzinie pod Mińskiem. Białoruskie władze nie tylko nie zezwalają na widzenia z więźniami, ale utrudniają z nimi wszelkie kontakty.

– Nie mam żadnych nowych wiadomości, a już zwłaszcza dobrych – powiedziała PAP Oksana Poczobut, żona dziennikarza i aktywisty ZPB. Rodziny uwięzionych nie tylko nie będą mogły się z nimi podczas świąt zobaczyć, ale nie mają też żadnych informacji o tym, co się dzieje z ich bliskimi za murami aresztu.

Nasi rodacy zostali aresztowani przez reżim Łukaszenki w marcu 2021 r. pod absurdalnym zarzutem „podżegania do nienawiści”. Oskarżenia białoruskich władz wobec Polaków przypominają czasy rodem z ZSRR, kiedy to niewygodnych osób pozbywano się zamykając je w szpitalach psychiatrycznych pod pretekstem nieistniejących chorób, np. „schizofrenii o spowolnionym działaniu”.

Andżelika Borys została zatrzymana w Grodnie 23 marca za organizację imprezy kulturalnej, którą władze uznały za nielegalną. Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska, a także działaczka z Brześcia Anna Paniszewa, zostali zatrzymani dwa dni później. Reżim Łukaszenki natychmiast wszczął postępowanie karne, a całą piątkę oskarżono o rzekomą „rehabilitację nazizmu” zarzucając im wychwalanie zbrodniarzy wojennych, w tym Romualda Rajsa ps. Bury, odpowiedzialnego za powojenne zbrodnie na białoruskich cywilach.

Po krótkim pobycie w areszcie w Mińsku działaczy Związku Polaków na Białorusi przeniesiono do ciężkiego aresztu w Żodzinie w okolicach białoruskiej stolicy. W maju 2021 zwolnione zostały Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Anna Paniszewa, które wyjechały do Polski i nie mają już możliwości powrotu na Białoruś. Polskie działaczki potwierdziły, iż w ten sposób – zezwalając na wyjazd z Białorusi – Łukaszenko pozbywa się niewygodnych dla siebie osób. Według ostatnich doniesień na opuszczenie kraju zdecydowana jest też Andżelika Borys. Na „propozycję” wyjazdu z Białorusi nie zgodził się natomiast Poczobut.

Według białoruskich środowisk opozycyjnych w więzieniach reżimu przebywa obecnie aż ok. tysiąc więźniów politycznych.

– By wyrazić solidarność z Andżeliką i Andrzejem oraz innymi bezprawnie wiezionymi, postanowiłem, jako Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, zaprosić naszych Rodaków na wszystkich kontynentach do udziału w akcji solidarnościowej „Wigilijny talerz dla Andżeliki i Andrzeja” – poinformował Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Akcja polega na przesyłaniu na specjalnie utworzone na moim profilu Facebook wydarzenie  https://www.facebook.com/events/597279838223552 zdjęć pustego wigilijnego talerza wraz z krótkimi życzeniami i hashtagiem #WigiliaAndżelikiiAndrzeja.

– Zwracam się do Państwa z prośbą o jak najszersze udostępnianie oraz popularyzację akcji na Państwa kanałach informacyjnych, tak by moje zaproszenie mogło dotrzeć do wszystkich tych, dla których wolność, solidarność i demokracja należą do podstawowych wartości. Jestem przekonany, że ten „wielogłos” myśli, życzeń i modlitwy Polaków z całego świata będzie dla uwięzionych i ich rodzin ważnym wsparciem. Z chwilą zakończenia akcji, zamierzamy wydrukować zebrane życzenia, by przekazać je adresatom – dodał Jan Dziedziczak.

Zasiadając do świątecznego stołu, pamiętajmy o Andżelice Borys, Andrzeju Poczobucie i innych więźniach politycznych, którym nie dane będzie spędzić Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie.

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

35-godzinny tydzień pracy w Niemczech – jak reagują na to niemieckie firmy?

Nie tylko w Polsce, lecz także w Niemczech coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy z 40 do 35 godzin. Po miesiącach negocjacji i wielu strajkach Deutsche Bahn zamierza spełnić żądanie Związku Maszynistów Niemieckich (GDL) odnośnie 35-godzinnego tygodnia pracy. Co sądzą o tym inne niemieckie przedsiębiorstwa?
5 MIN CZYTANIA

Ile kosztuje godzina pracy w Unii Europejskiej?

Eurostat opublikował dane na temat godzinowych kosztów pracy w poszczególnych państwach należących do Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

Niemcy będą kontrolować, na co migranci wydają pieniądze

Władze Hamburga przestały wypłacać gotówkę ubiegającym się o azyl migrantom i zastąpiły ją doładowaniami określonych kwot na karty płatnicze.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

1058. rocznica Chrztu Polski i… Narodowy Marsz Życia

14 kwietnia 966 r. książę Mieszko I przyjął chrzest, który stał się początkiem naszej państwowości. W dniu kolejnej rocznicy tego wydarzenia odbył się w Warszawie Narodowy Marsz Życia pod hasłem „Niech żyje Polska” .
4 MIN CZYTANIA

Po co nam samorządy [WYWIAD]

Samorządy mają już (po przełomie w 1989 r.) ponad 30 lat. Dobiega końca 8. – wydłużona o pół roku – kadencja. O pracy samorządowca opowiada nam Jerzy Zięty – krakowski radny, dziennikarz, organizator targów zdrowej żywności i koncertów muzycznych.
5 MIN CZYTANIA

Mistrz inżynierii mostowej i wielki polski filantrop

W tym roku mija 160 lat od otwarcia pierwszego warszawskiego stalowego mostu na Wiśle. Zaprojektował go Stanisław Kierbedź. Inny jego słynny most, zbudowany w Petersburgu, tak bardzo spodobał się carowi, że monarcha – jak głosi anegdota – spacerując po nim z Kierbedziem, z każdym mijanym przęsłem awansował konstruktora. Tym sposobem na końcu mostu Kierbedź był już generał-majorem.
10 MIN CZYTANIA