Państwowa Inspekcja Pracy przedstawiła plany na 2023 r., z których wynika, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy w zakładach pracy przeprowadzonych zostanie aż 60 tys. kontroli. Jak podaje PulsHR różnymi formami działań prewencyjnych objętych zostanie przynajmniej 35 tys. podmiotów.
PIP skupi się przede wszystkim na rozpatrywaniu skarg pracowników, tym bardziej, że ich liczba utrzymuje się na wysokim poziomie. Według inspekcji może to być sygnał niepokojącej sytuacji w sferze ochrony pracy, ale też rosnącej świadomości prawnej pracowników. W związku z utrzymującym się wysokim poziomem nieprawidłowości i społecznych skutków uchybień PIP będzie kontrolowała prawidłowość zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych, ale będzie też chciała ograniczyć liczbę naruszeń przepisów o czasie pracy. Inspekcja przyjrzy się również temu, czy polscy pracodawcy prawidłowo wypłacają wynagrodzenia i inne świadczenia ze stosunku pracy.
W 2023 r. PIP zajmie się też problemem mobbingu w pracy, który staje się w Polsce coraz powszechniejszy. Według badania UCE Research i platformy ePsycholodzy.pl aż 40 proc. Polaków w ciągu ostatnich sześciu miesięcy doświadczyło sytuacji o charakterze stricte mobbingowym.
W planach PIP na rok 2023 jest także walka z nielegalnym zatrudnieniem. Odpowiednie działania będą podejmowane m.in. w zakładach pracy powierzających pracę cudzoziemcom z tzw. państw trzecich (szczególnie z Ukrainy).
Dane PIP mówią, że w 2021 r. w Polsce doszło do przeszło 42 tys. naruszeń praw pracowniczych, czyli o niemal 6 tys. więcej niż rok wcześniej.
Źródło: PulsHR