Pięciu pasażerów łodzi podwodnej Titan zginęło podczas podróży na głębokości prawie czterech tysięcy metrów. Zgodnie z ostatnimi informacjami podanymi przez przedsiębiorstwo będące właścicielem jednostki oraz amerykańską straż przybrzeżną zlokalizowano fragmenty Titana, które świadczą o tym, że doszło do katastrofy.
Firma OceanGate Expeditions organizowała podwodne rejsy w pobliże wraku Titanica na Oceanie Atlantyckim od 2021 roku. Odbywały się w niewielkiej łodzi Titan, wykonanej z włókna węglowego i tytanu. Na jej pokładzie mieściło się pięć osób, w tym dwóch członków załogi i trzech klientów. Było tam tak mało przestrzeni, że musieli siedzieć na podłodze obok siebie z podkulonymi nogami. Jedynym oddzielonym pomieszczeniem była mikroskopijna toaleta.
Koszt wyprawy to 250 tysięcy dolarów (czyli ok. milion złotych) od osoby. Cała wyprawa trwała 10 dni, z tego 8 jest spędzanych podczas podróży większym statkiem w odpowiednie miejsce na Oceanie Atlantyckim, gdzie przeprowadzano przygotowania oraz szkolenie klientów. Samo zejście do wraku Titanica trwa dwie godziny. Wśród uczestników takich rejsów byli naukowcy zajmujący się badaniem dna morskiego, byli kosmonauci czy doświadczeni odkrywcy, mający za sobą wiele podobnych wypraw.
OceanGate Expeditions informował swoich klientów, że aby wziąć udział w podróży, nie muszą wcześniej zdobywać żadnego specjalnego doświadczenia. Na pokładzie zaginionej jednostki znajdował się Stockton Rush – założyciel i twórca OceanGate Expeditions.
oceangate.com, oceangateexpeditions.com, forbes.com