Obniżka ceny węgla opałowego o 200 zł na tonie przyniosła niemal dziesięciokrotny wzrost sprzedaży w sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej SA. Jednakże według Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla, na tonie węgla opałowego sprzedawanego luzem w ramach promocji Black Weeks PGG traciła średnio 657 zł.
Koszty wydobycia
„W celu uzyskania chwilowej poprawy płynności finansowej, spółka sprzedaje węgiel znacznie poniżej kosztów produkcji, taniej nawet od miałów do elektrowni. Taka polityka cenowa niszczy samą spółkę oraz rynek. Kontynuacja takich działań może skończyć się katastrofą nie tylko dla PGG, ale dla całej branży górniczej w Polsce. PGG sprzedaje węgiel ze stratą, która jest wynikiem rozbuchanych, niekontrolowanych kosztów funkcjonowania spółki” – napisał w oświadczeniu Marcin Sutkowski, prezes Grupy Kapitałowej Bumech SA.
Prezes Sutkowski zauważa, że państwowa PGG dysponuje złożami o klasie A (łatwo dostępne), a mimo to koszty wydobycia tony węgla oscylują na poziomie około 950 zł. Dla porównania: kopalnia Silesia, będąca własnością spółki Bumech, gospodaruje złożami klasy C, C+, czyli bardziej wymagającymi, a mimo to wydobywa tonę węgla za około 550 zł. Zdaniem Sutkowskiego tak wysokie koszty w PGG wynikają z przerostów zatrudnienia, premii niepowiązanych z wynikami, ogromnej absencji chorobowej i dopłacania (w ramach grupy) do nierentownych kopalni.
Bolesne jest oglądanie, jak przejadane i marnotrawione są nasze podatki, w sposób zabijający nie tylko PGG, ale cały polski przemysł górniczy
– komentuje prezes Sutkowski.
Skarga do UOKiK
Wszystko jeszcze byłoby w porządku, gdyby nie to, że – jak twierdzi Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla – PGG domaga się od podatników dotacji na poziomie 5 mld zł. Choć z drugiej strony te 5 mld zł to i tak niewiele w porównaniu do kwot, jakie polska gospodarka traci na nikomu niepotrzebne unijne uprawnienia do emisji CO2 (kilkadziesiąt miliardów rocznie), o czym pisałem w felietonie Gigantyczne kwoty marnujemy na CO2!
W związku z podejrzeniem naruszania zasad konkurencyjności, a co za tym idzie, utrudniania działalności innym uczestnikom rynku z wykorzystaniem środków publicznych Bumech złożył skargę na działania PGG do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Jednocześnie ze względu na poważne wątpliwości dotyczące jakości surowca sprzedawanego w ostatnim czasie przez PGG gospodarstwom domowym, Bumech zgłosił działania tej firmy do rzecznika praw konsumenta.