fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaBiznesPiwo wspiera rozwój turystyki

Piwo wspiera rozwój turystyki

Na terenie Polski działa ponad 300 browarów, a w ostatnich latach co roku przybywało kilkadziesiąt nowych. Czasy, kiedy Polacy rozróżniali dwa gatunki piwa: jasne i ciemne, dawno już za nami. Teraz amatorzy chmielowego trunku cieszą się bogactwem smaków i stylów – rokrocznie na rynku pojawia się ponad 2000 piwnych premier.

Wraz z rozwojem gospodarki odrodziło się w Polsce browarnictwo, a nasz kraj z roczną produkcją piwa na poziomie 40 mln hektolitrów stał się jednym z trzech największych producentów złotego trunku w Europie. Ten wzrost popularności piwa pociąga za sobą nowy trend – biroturystykę, czyli podróżowanie piwnym szlakiem.

A o tym, że jest co zwiedzać, z łatwością przekona się każdy, kto poświęci choć chwilę na spojrzenie na piwną mapę Polski. Spora część browarów zajmuje stare, historyczne budynki, które można zwiedzać, a wycieczkę połączyć z degustacją piwa na miejscu oraz posiłkiem skomponowanym w taki sposób, by jeszcze lepiej uwypuklić walory smakowe piwa. Połączenie jedzenia z degustacją piw warzonych na miejscu to specjalność cieszących się coraz większą popularnością browarów restauracyjnych, również nierzadko umiejscowionych w zabytkowych budynkach i historycznych centrach znanych miast i miasteczek całej Polski. Z oferowanego przez siebie piwa, w wielu przypadkach warzonego w oparciu o tradycyjne, stare receptury, czynią atrakcję turystyczną.

Promowanie kultury

Birofile w ciągu roku mogą wziąć udział w licznych wydarzeniach, które promują kulturę piwną i umożliwiają skosztowanie intrygujących nowości. W Polsce najstarszą tego typu imprezą są Chmielaki Krasnostawskie. O jej popularności świadczy imponująca liczba odwiedzających – ponad 60 tys. osób z Polski i zagranicy. W tym roku to wielkie święto chmielarzy i piwowarów miało się odbyć po raz 50., ale ze względu na pandemię zostało przełożone.

Coraz większą rzeszą odwiedzających cieszą się także muzea znanych browarów, w których można poznać historię lubianych przez konsumentów marek. I tak na przykład Muzeum Browaru Żywiec przybliża 160-letnią historię browaru oraz produkowanego w nim piwa. Browarium to z kolei kolebka piwa Tyskie. Jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie oprócz historii piwowarstwa można zobaczyć na żywo, jak warzone jest piwo. Cierpliwi podróżnicy mogą zapisać się na dni otwarte organizowane przez Browar Dojlidy z 250-letnią tradycją warzenia piwa, czy Browar Okocim, który w tym roku obchodzi jubileusz 175-lecia działalności.

– Fakt, że Polacy tak bardzo polubili piwo, przekłada się na wzrost zainteresowania tym, jak, gdzie i z czego jest warzone. Wycieczki do browarów czy muzeów piwnych to dziś punkt obowiązkowy na mapie wielu polskich i zagranicznych turystów. Myślimy, że po zakończeniu pandemii zjawisko biroturystyki będzie się rozwijać, a miasta, w których są zlokalizowane browary, będą czerpały dodatkowe korzyści z tytułu, że warzy się u nich piwo – mówi Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie. – Już teraz są takie miejsca na mapie kraju, które jednoznacznie kojarzymy z piwem, choćby poprzez zbieżność nazwy miejscowości ze znaną piwną marką. Często ta sława wykracza poza granice kraju. Mamy nadzieję, że z czasem tak jak Francja czy Włochy kojarzone są z winem, tak Polska, obok Czech czy Niemiec, będzie kojarzona z chmielowym trunkiem – dodaje.

Browary zasilają regiony

Ten specyficzny rozwój turystyki jest dodatkowym zastrzykiem dla miejscowości i regionów, w których warzy się piwo. Przybywający z tego powodu turyści nie tylko zostawiają swoje pieniądze korzystając z miejscowych usług, ale też napędzają zainteresowanie innych odwiedzających. Potencjał ten zauważyły już niektóre samorządy, które z dumą przyznają się do piwowarskiego dziedzictwa i chętnie się z nim identyfikują. Ale branża piwna nie tylko poprzez biroturystykę wspiera rozwój regionów. Browary działające poza dużymi miastami są kluczowymi pracodawcami w danej gminie, u których zatrudnienie znajdują kolejne pokolenia piwowarów. Cała branża browarnicza zatrudnia dzisiaj ok. 10 tysięcy pracowników w każdym przedziale wiekowym, w tym osoby o najniższych kwalifikacjach i starsze, najbardziej zagrożone bezrobociem strukturalnym.

– Wiele dużych browarów zlokalizowanych jest we wschodniej części Polski (np. browary w Braniewie, Rakszawie, Lublinie, Leżajsku, Łomży, Jędrzejowie czy Białymstoku), która jest mniej uprzemysłowiona i z tego tytułu bardziej narażona na wykluczenie społeczne i ekonomiczne. Południowo-wschodnia część Polski to także region z plantacjami chmielu, wykorzystywanego przez polskie browary i eksportowanego do wielu piwnych krajów ceniących nasze rodzime odmiany – mówi Bartłomiej Morzycki. 

Rozwój lokalnych społeczności

Co roku budżety lokalne są zasilane kwotą ok. pół miliarda złotych. Tyle trafia do jednostek samorządu terytorialnego z tytułu podatków dochodowych, składek ZUS i podatków lokalnych generowanych przez sektor piwowarski i branże powiązane. Dla wielu małych gmin, gdzie znajdują się browary, to bardzo istotne źródło dochodów do lokalnego budżetu, z którego realizowane są liczne inwestycje poprawiające jakość życia mieszkańców.

Jednocześnie wiele browarów jest mocno zaangażowanych w rozwój lokalnych społeczności poprzez wspieranie polskiej kultury, sportu i edukacji. Tylko w roku 2017 największe firmy piwowarskie przeznaczyły na te cele 38,5 mln zł. W większości przypadków lokalne wydarzenia są wspierane przez lokalne marki, co pogłębia związek browaru z tamtejszą społecznością.

MATERIAŁ PRZYGOTOWANY WE WSPÓŁPRACY Z RADĄ GOSPODARCZĄ STREFY WOLNEGO SŁOWA

INNE Z TEJ KATEGORII

Pierwszy polski fundusz REIT zadebiutuje na Głównym Rynku GPW

Mount Globalny Rynku Nieruchomości FIZ – to nazwa polskiego funduszu aktywnie inwestującego w nieruchomości typu REIT, który w poniedziałek 22 kwietnia stanie się 412. podmiotem notowanym na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2 MIN CZYTANIA

Branża IT redukuje zatrudnienie i zwiększa długi

O 1/3 wzrosło w ciągu dwóch lat zadłużenie branży IT – wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Sektor „skazany na rozwój” powoli zaczyna być ofiarą własnego sukcesu. Jego długi wynoszą obecnie 264 mln zł, ale jeszcze więcej, bo prawie 400 mln zł, firmy informatyczne muszą odzyskać od swoich klientów.
4 MIN CZYTANIA

Nadchodzą jeszcze trudniejsze czasy dla małych sklepów. Ich liczba systematycznie maleje

Po ponad dwóch latach przerwy powrócił 5-procentowy VAT na żywność. Sieci dyskontów, które toczą wojnę o klientów, kuszą obietnicą, że cen nie podniosą, bo podatek wezmą na siebie. Korzystna dla klientów zapowiedź może okazać się zabójcza dla i tak słabnących i znikających z rynku małych sklepów.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Pierwszy polski fundusz REIT zadebiutuje na Głównym Rynku GPW

Mount Globalny Rynku Nieruchomości FIZ – to nazwa polskiego funduszu aktywnie inwestującego w nieruchomości typu REIT, który w poniedziałek 22 kwietnia stanie się 412. podmiotem notowanym na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2 MIN CZYTANIA

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Na skutek rosnących kosztów teatry zwiększają zaległe zadłużenie

W zaledwie rok podmioty prowadzące działalność twórczą związaną z kulturą i rozrywką zwiększyły swoje nieopłacone w terminie zobowiązania zarejestrowane w bazie BIG InfoMonitor i BIK o niemal dwie trzecie, do blisko 63 mln zł.
4 MIN CZYTANIA