Głównym elementem WPFP jest aktualizacja Programu Konwergencji (APK), która do 30 kwietnia zostanie przekazana Komisji Europejskiej (KE) i Radzie UE. Według resortu finansów polska gospodarka dobrze poradziła sobie w czasie pandemii i choć w 2021 r. jako jedna z pierwszych w Unii Europejskiej powróciła do wcześniejszego PKB, to agresja Rosji na Ukrainę pogorszyła prognozy wzrostu gospodarczego dla naszego kraju.
„Przyjęty scenariusz zakłada, że tempo wzrostu realnego PKB w 2022 r. osiągnie 3,8%, a w 2023 r. spadnie do 3,2%. W kolejnych latach polska gospodarka będzie rosła w tempie 3,0% oraz 3,1%. Wyższa dynamika aktywności gospodarczej byłaby możliwa dzięki realizacji KPO” – napisano na stronie MF.
Resort podkreślił, że w Polsce jest bardzo niskie bezrobocie, które w tym roku spadnie do 2,7 proc. i w kolejnych latach będzie na podobnym poziomie. Problemem jest natomiast wzrost inflacji, który według rządu jest związany z czynnikami zewnętrznymi oraz geopolitycznymi i wynikającymi z tego podwyżkami cen energii, tj. cen paliw w wyniku wzrostu cen ropy naftowej na rynkach światowych oraz cen energii elektrycznej i gazu.
„Przewidujemy, że w 2022 r. stopa inflacji średniorocznie wyniesie 9,1 proc., by w kolejnych latach stopniowo spadać (7,8 proc. w 2023 r., 4,8 proc. w 2024 r. i 3,5 proc. w 2025 r.)” – wskazano.
Jeśli chodzi o deficyt, to MF prognozuje, że zwiększy się on do 4,3 proc. PKB na skutek działań łagodzących inflację, ale też przez zmiany w systemie podatkowym, wsparcie dla uchodźców z Ukrainy i planowaną wypłatą dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów. Rząd liczy, że w 2025 r. deficyt zostanie zredukowany do 2,5 proc. PKB, a dług publiczny do 49,7 proc. PKB.