W związku z planowanymi w 2023 r. podwyżkami podatku od nieruchomości polskie firmy obawiają się bankructw. Business Insider Polska zapowiada, że ustalane przez ministra finansów maksymalne stawki podatku od nieruchomości w przyszłym roku wzrosną średnio o 12 procent.
Planowany wzrost obciążeń w najgorszej sytuacji postawi firmy, które funkcjonują w dużych miastach. Według Business Insidera władze Warszawy, Poznania czy Gdańska podniosą stawki do maksymalnego dopuszczalnego poziomu, a podobne plany mają też włodarze mniejszych miejscowości. Wszystko po to, aby załatać dziurawe – przez spowolnienie gospodarcze – finanse samorządów.
Perspektywa wzrostu podatku od nieruchomości razem z innymi obciążeniami, jak np. rosnącymi kosztami za gaz lub prąd sprawiają, że coraz więcej przedsiębiorców myśli o zamknięciu biznesu. Mowa tutaj głównie o małych przedsiębiorcach, którzy już teraz przez wysokie koszty prowadzenia działalności ledwo wiążą koniec z końcem. W związku z tym już pojawiają się apele do radnych o niepodwyższanie podatku od nieruchomości.
– Podwyżka to będzie gwóźdź do trumny wielu przedsiębiorstw, szczególnie małych. Są one już w tym roku nękane podwyższonymi kosztami m.in. paliw i prądu. Od 2023 r. będzie podwyżka ZUS. A prezydent miasta chce jeszcze podnieść stawki podatku od nieruchomości – powiedział w apelu do prezydenta Legnicy Rafał Łyszkowski, przedsiębiorca.
Źródło: Business Insider Polska