Od lipca 2022 roku sprzedaż detaliczna realizowana przez polski internet spadła o 4,4 proc. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego przytaczanych przez Polski Instytut Ekonomiczny. Trend ten wpisuje się w negatywne wyniki całej sprzedaży detalicznej w naszym kraju.
W Tygodniku Gospodarczym PIE wskazano, że w ciągu ostatniego roku sprzedaż internetowa stanowiła 7,9 proc. całej sprzedaży detalicznej. Analitycy zauważyli, że jest to druga najniższa wartość od dwóch lat i ósma najniższa wartość od początku 2020 r. Choć GUS nie podaje danych dla wszystkich kategorii sklepów, to jednak można zauważyć, że pozytywną dynamikę sprzedaży widać tylko w sklepach internetowych sprzedających farmaceutyki, kosmetyki i sprzęt ortopedyczny, podczas gdy pozostałe kategorie sklepów zanotowały spadki. Najmocniej spadła sprzedaż w przypadku żywności i napojów, bo aż o 26 proc.
Koniec pandemii odpowiedzialny za spadki?
Przyczyn spadków sprzedaży detalicznej przez internet można wskazać kilka, a pierwszą z nich jest odchodząca w niepamięć pandemia, kiedy nastąpił prawdziwy boom na taką formę zakupów.
Warto zwrócić uwagę, że dostępne dane o e-commerce wskazują z jednej strony na wygaśnięcie napędu, który przyniosła pandemia, a z drugiej na dodatkowe spowolnienie tej formy sprzedaży w tym roku wraz z negatywnymi wynikami całej sprzedaży detalicznej
– wskazano w analizie PIE.
Sprzedaż internetowa spadła zapewne również przez ogólne spowolnienie gospodarcze i oszczędności społeczeństwa wynikające z wysokiej inflacji. Do tego dochodzi wzrost kosztów transportu, co przekłada się na droższą dostawę, a także polityka niektórych firm, które ujednolicają ceny artykułów sprzedawanych online oraz stacjonarnie.
Źródło: PIE