Już 40 proc. wynosi odsetek osób w wieku od 45 do 64 lat wśród ludności w wieku produkcyjnym w Polsce – napisano w „Tygodniku Gospodarczym” Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wskaźnik ten rośnie z roku na rok, a do końca tej dekady może zbliżać się do 50 proc.
PIE przytacza dane Światowej Organizacji Zdrowia, które pokazują, że w 2020 roku liczba osób w wieku co najmniej 60 lat przewyższała liczbę dzieci w wieku poniżej 5 lat, a do roku 2050 odsetek światowej populacji w wieku powyżej 60 lat wyniesie nawet 22 proc. Proces starzenia się populacji jest widoczny też w Polsce, bo od 1990 roku wielkość współczynnika dzietności nie przekracza 2, co nie gwarantuje zastępowalności pokoleń. W efekcie, w latach 2000-2022 odsetek osób w wieku poprodukcyjnym, czyli powyżej 60 lat dla pań i 65 lat dla panów, wzrósł z 15 do 23 proc. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa rośnie średnia wieku osób w wieku produkcyjnym.
Z danych historycznych oraz prognoz OECD wynika, że trend wzrostowy jest widoczny także w Polsce. W 1990 r. osoby w wieku 45-64 lata stanowiły 31,57 proc. populacji w wieku produkcyjnym. Jak wskazują prognozy, w 2023 r. ten odsetek wyniesie 40 proc., a w 2040 r. – 48,4 proc.
– wskazano w „Tygodniku Gospodarczym”.
W analizie zaznaczono, że światowy rynek pracy nie wykorzystuje w pełni potencjału osób w wieku od 45 do 64 lat, bo wśród menadżerów ciągle przeważa pogląd, że starsze osoby są mniej skłonne do nauki i adaptacji do nowych technologii. Według analityków PIE zjawisko dyskryminacji starszych pracowników istnieje też w Polsce.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju rekomenduje starszym pracownikom, aby nie polegali na dotychczasowym doświadczeniu, a stale się dokształcali i korzystali z istniejących rozwiązań, jak na przykład aplikowania o pracę za pośrednictwem portalów społecznościowych typu LinkedIn. Konieczne jest jednak również wsparcie ze strony pracodawców i władz, które powinny podejmować działania zachęcające starsze osoby do samorozwoju.