Firma EY sprawdziła nastroje prezesów na świecie w obliczu obecnego pogorszenia koniunktury i zmian geopolitycznych. Z badania wynika, że 60 proc. szefów firm w Polsce spodziewa się umiarkowanego spowolnienia gospodarki światowej, a 40 proc. silnego.
Dla porównania, wśród prezesów na świecie 50 proc. spodziewa się silnego spowolnienia, 48 proc. umiarkowanego, a 2 proc. go nie przewiduje. Jednocześnie 59 proc. polskich prezesów prognozuje, że recesja będzie poważniejsza niż kryzys finansowy z lat 2007-2008, a globalnie odsetek ten wynosi 56 proc.
„Silniejszego, niż globalne, spowolnienia polscy prezesi spodziewają się na swoim rodzimym rynku. Co drugi ankietowany przyznał, że w jego prognozach spowolnienie w Polsce będzie silne. Ale nadal oznacza to większy optymizm niż cechuje prezesów z innych państw. W globalnym badaniu EY silnego spowolnienia na macierzystym rynku obawia się 56 procent prezesów” – napisano w raporcie EY.
W związku ze spowolnieniem gospodarczym polscy prezesi zmieniają plany strategiczne firm – 40 proc. z nich rekonfiguruje łańcuchy dostaw i tyle samo planuje relokację aktywów operacyjnych, a jedna trzecia wycofuje się z niektórych rynków zagranicznych. Co ciekawe, polscy CEO o połowę rzadziej niż prezesi ze świata opóźniają inwestycje do momentu, gdy sytuacja geopolityczna się wyklaruje. W Polsce taką odpowiedź wskazało 20 proc. respondentów, a na świecie – 44 proc. Analitycy EY sugerują, że być może polscy prezesi chcą w ten sposób zachować konkurencyjność.
Głównymi powodami zmian strategicznych planów inwestycyjnych dla polskich prezesów są: niepewność polityczna (28 proc.), relacje ekonomiczne i dyplomatyczne z Chinami (21 proc.) oraz wojna na Ukrainie, konsekwencje pandemii i restrykcyjne przepisy, handel i polityka inwestycyjna (po 17 proc.).