Polscy przedsiębiorcy coraz śmielej inwestują za granicą. Robią to najczęściej samodzielnie, bez żadnej pomocy państwa czy innych instytucji, które mogłyby im pomóc. Borykają się z wieloma problemami, często mającymi swoje źródło wyłącznie w uwarunkowaniach zewnętrznych. Na przykład nasz największy partner handlowy – Niemcy – przeżywa obecnie ogromne i narastające z roku na rok kłopoty gospodarcze. Odczyty wskaźników PKB, koniunktury i przemysłu są w Niemczech coraz słabsze. Według prognoz MFW, cała gospodarka niemiecka w 2023 r. może skurczyć się o 0,3-0,4 pkt. proc. Polscy przedsiębiorcy muszą więc wziąć pod uwagę sytuację gospodarczą w Niemczech, coraz częściej nazywanych „chorym człowiekiem Europy”. Ta największa gospodarka w Europie była w zastoju w II kwartale tego roku, a w dwóch poprzednich skurczyła się o 0,4 i 0,1 proc., wpadając w recesję. Dotychczasowe dane wskazują, że w III kwartale bieżącego roku może dojść do kolejnego spadku i Niemcy zakończą rok z wynikiem ujemnym, na końcu peletonu krajów strefy euro. Warto zauważyć, że rażąco kontrastuje to z siłą głosu, jaka Niemcy chcą mieć w brukselskich unijnych strukturach.
Pomimo wszystko optymizm
Małe i średniej wielkości firmy w Niemczech, Francji, Czechach i na Słowacji generalnie są optymistyczne co do tego, jak zakończą ten rok. Największy optymizm daje o sobie znać (pomimo osłabienia gospodarczego) w Niemczech (90 proc.) oraz we Francji (89 proc.). Natomiast na Słowacji (83 proc.) i w Czechach (82 proc.) przedsiębiorców nastawionych optymistycznie jest już nieco mniej.
W Polsce optymistami pozostaje 79 proc. przedsiębiorców, zaś pesymistami wyrażającymi swój sceptycyzm co do uwarunkowań gospodarczych, w jakich przychodzi im działać jest 39 proc. przedstawicieli mniejszych firm. Problemem numer jeden jest oczywiście inflacja i rosnące ceny surowców. Polskie firmy doświadczają przede wszystkim wyższych kosztów (55 proc.) oraz problemów z łańcuchem dostaw (21 proc.).
Blisko 700 tysięcy na rozwój!
Pomimo trudnego okresu polscy przedsiębiorcy wydają się być zdeterminowani, by inwestować w rozwój swoich firm i to inwestować w różnych obszarach. Część z nich robi to bardzo świadomie, z myślą o rozwijaniu swojej obecności na zagranicznych rynkach. Priorytetami są dla nich inwestycje m.in. w IT, marketing oraz zatrudnianie nowych i kompetentnych pracowników.
Polscy mali i średniej wielkości przedsiębiorcy planują zainwestować w tych obszarach średnio 655 138 złotych (co jest niemałą, jak na ich możliwości, kwotą!), głównie w szkolenia i rozwój pracowników. Strategie biznesowe firm koncentrują się – obok np. renegocjacji umów z dostawcami, czy jak we Francji – na zdobywaniu nowych klientów nie tylko w krajach Unii Europejskiej, ale także na pozaunijnych rynkach.
(Cennych wskazówek, które mogą przydać się przy planowaniu przez przedsiębiorców strategii na najbliższy rok, a może także na kolejne lata, dostarcza najnowsze badanie Global Business Monitor 2023: link).
