Do 2029 r. w ramach rozwoju portu w Świnoujściu ma zostać wydanych 10,3 mld zł. Już wkrótce ministerstwo infrastruktury ma przyjąć odpowiedni plan budowy i rozbudowy infrastruktury portowej w tym mieście.
– Ministerstwo infrastruktury dopina obecnie wszelkie formalne kwestie programu wieloletniego, a rząd ma go przyjąć w najbliższym czasie. Ideę budowy nowego podejścia do Świnoujścia, koncepcję rozwoju zespołu portów w Szczecinie i Świnoujściu promowaliśmy też wraz z posłem Joachimem Brudzińskim w Brukseli – powiedział wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Przygotowywany program przewiduje budowę infrastruktury zapewniającej dostęp do portu zewnętrznego w postaci nowego toru podejściowego (tzw. trasa wschodnia) oraz falochronu dla nowego portu zewnętrznego. Planowany jest też zakup pogłębiarki dla utrzymania torów podejściowych do Świnoujścia i toru Świnoujście-Szczecin.
Dzisiaj zespół portów Szczecin-Świnoujście jest tzw. portem feederowym, czyli mniejszym portem, który współpracuje z większymi, do których docierają statki oceaniczne w bezpośrednich relacjach międzykontynentalnych. Po rozbudowie portu w Świnoujściu ma się on stać dużą bazą, do której dotrą największe morskie kontenerowce, również te transoceaniczne. Wiceszef resortu liczy na to, że dzięki inwestycjom port w Świnoujściu stanie się poważną konkurencją dla Hamburga i to już w ciągu najbliższych 6-7 lat.
– Pod koniec pierwszej dekady XXI jedna z komisji Parlamentu Europejskiego na podstawie specjalnego badania stwierdziła, że do obsługi Morza Bałtyckiego portem wyznaczonym jest Hamburg, co powoduje, że towary, które tam docierają, kontenery są przeładowywane na mniejsze jednostki, które dalej płyną np. do polskich portów. Tak samo to wygląda w drugą stronę. Zostało to zapisane wprost, że oceaniczne serwisy mają kończyć się w Hamburgu, a pozostałe porty na Bałtyku będą feederami Hamburga. Inwestycje, jakie prowadzimy w polskich portach i program, który przyjmiemy dla Świnoujścia ma to zmienić, a Świnoujście ma się stać hubem przeładunkowym dla Bałtyku – wyjaśnił wiceminister Gróbarczyk.