W lipcu 2023 roku zadłużenie polskiej branży meblarskiej wynosiło 266,2 mln złotych – wynika z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK. To o 4,5 mln złotych więcej niż w lipcu rok temu.
Po dobrych wynikach w okresie pandemii, kiedy sprzedaż mebli osiągała dobre wyniki, teraz meble są kupowane rzadziej. To skutek wzrostu płacy minimalnej, a także cen surowca drzewnego, energii oraz paliw. Wszystko to sprawia, że rosną koszty produkcji, a to odbija się na całej branży meblarskiej. Według danych Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego średnia cena sprzedaży drewna sosnowego tartacznego w LP wzrosła bowiem z 260 zł/m3 w 2019 do 425 zł/m3 w pierwszej połowie 2023.
W okresie od lipca 2022 do lipca 2023 w bazach BIG InfoMonitor i BIK przybyło tu 249 przedsiębiorstw z przeterminowanymi zobowiązaniami. Obecnie aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm z zaległościami jest niemal 2,8 tys., czyli 5,5 proc. w całej branży. Z problemami borykają się zatem nie tylko podmioty, które miały je już wcześniej, ale także firmy, które dotychczas były solidnymi płatnikami. Samo zaległe zadłużenie firm posługujących się PKD 31 przez 12 miesięcy wzrosło o ponad 3 proc.
– powiedział Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Najbardziej zadłużone są przedsiębiorstwa meblarskie z województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie średnie zaległe zadłużenie wynosi przeszło 142 tys. złotych na firmę. Problemy z długami w tym województwie ma 127 firm, które zalegają na kwotę 18 mln złotych. Najwyższa suma zaległości dotyczy jednak województwa wielkopolskiego, gdzie 416 podmiotów nie opłaciło w terminie zobowiązań na łączną kwotę 57,5 mln złotych (średnio 138 tys. złotych na firmę). Najniższe średnie zadłużenie wśród firm meblarskich w kraju mają przedsiębiorstwa z województwa opolskiego, gdzie jest to 44 tys. złotych, przy łącznym zadłużeniu w wysokości 2,9 mln złotych.
Niestety perspektywy dla polskiej branży meblarskiej nie są najlepsze, gdyż wraz ze wzrostem kosztów produkcji maleje konkurencyjność producentów z Polski względem innych rynków Europy Środkowo-Wschodniej oraz rynków azjatyckich. Nadzieją dla branży jest bezpieczny kredyt 2 proc., który może przynieść ożywienie na rynku nieruchomości i sprawić, że Polacy znowu zaczną kupować meble.