Najnowsze dane Eurostatu pokazują, że od stycznia do końca maja 2023 roku Polska kupiła za granicą 10,5 mln ton węgla. Portal Business Insider Polska alarmuje, że jeśli trend ten się utrzyma, to pobity zostanie rekord ilości importu węgla do naszego kraju z 2022 roku.
Tylko w styczniu br. do naszego kraju importowano 2,9 mln ton węgla, ale również w maju napływ tego surowca do Polski był wysoki, bo wyniósł aż 1,5 mln ton. Z uwagi na wybuch wojny na Ukrainie Polska naturalnie nie importuje już węgla z Rosji, która w przeszłości była naszym głównym dostawcą. Teraz importujemy głównie z Kolumbii, Kazachstanu, RPA oraz Indonezji.
Business Insider Polska wskazuje, że wysoki import węgla nie idzie w parze z eksportem, gdyż polskie kopalnie mają poważny problem ze sprzedażą swojego surowca. W maju 2023 roku sprzedaż polskiego węgla sięgnęła tylko 3,32 mln ton, co jest najgorszym wynikiem w historii pomiarów prowadzonych przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Wynik z kwietnia bieżącego roku był niewiele lepszy, bo wyniósł 3,34 mln ton.
Portal wyjaśnia, że niska sprzedaż polskiego węgla sprawia, że nasze kopalnie tną plany produkcyjne, a na taki krok zdecydowała się nawet najefektywniejsza pod kątem wydobycia Bogdanka z grupy Enea.
Taki stan rzeczy powoduje, że górnicy są coraz bardziej rozgoryczeni i apelują do rządu o wstrzymanie importu węgla. „Solidarność” zapowiada, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to premier Mateusz Morawiecki zostanie zaproszony na „górniczy piknik”, podczas którego rozmowy na pewno nie będą spokojne.
Źródło: Business Insider Polska