Polska nie prowadzi żadnych prac nad ograniczeniem dostępu do TikToka; jeżeli miałyby nas dotknąć jakieś obostrzenia w tym zakresie, raczej byłoby to na poziomie unijnym – powiedział PAP szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel z PiS.

Dyskusja wokół aplikacji TikTok toczy się obecnie w wielu krajach świata i jest wyrazem zaostrzającej się rywalizacji geopolitycznej między USA a Chinami. Instalowania TiKToka na urządzaniach rządowych zakazały m.in USA, Kanada, Indie i Łotwa, a także Komisja Europejska. Nie zrobiły tego krytyczne wobec Chin Australia i Wielka Brytania.
TiKTok jest oskarżany o współpracę z chińskim rządem, co może skutkować wypływem danych użytkowników do Chin. Firma zaprzecza tym oskarżeniom i wprowadza nowe mechanizmy zabezpieczające ochronę danych. TikTok to obecnie najszybciej rosnąca pod względem użytkowników aplikacja na świecie.

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan zaapelował kilka dni temu do Kongresu o jak najszybsze przyjęcie ustawy, która pozwoli administracji zakazać działalności portalu TikTok i innych aplikacji oraz firm technologicznych związanych m.in. z Chinami i Rosją. Projekt takiej ustawy zgłosili senatorowie obydwu partii. Wcześniej Kongres zabronił posiadania aplikacji na telefonach pracowników federalnych ze względu na podejrzenia, że dane użytkowników są udostępniane władzom w Pekinie. Korzystanie z TikToka ograniczyło też kilka amerykańskich stanów. Prezydent Donald Trump starał się zakazać TikToka w USA za pomocą rozporządzenia, lecz sądy zdecydowały, że nie ma do tego uprawnień.

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel pytany, czy możliwe jest wprowadzenie w Polsce ograniczeń w korzystaniu z TikToka zaznaczył, że „Polska nie prowadzi żadnych takich prac”. Dodał, że jeżeli miałyby nas dotknąć jakieś obostrzenia w tym zakresie, to „raczej byłoby to na poziomie unijnym”.

Polityk powiedział, że zastrzeżenia, które pojawiają się odnośnie tej aplikacji, dotyczą możliwości pozyskiwania przez chiński rząd danych i informacji o użytkownikach danego telefonu. „Stany Zjednoczone postrzegają dzisiaj Chiny co najmniej jako adwersarza, podobnie jak niektóre inne kraje, w związku z tym podchodzą do tego z dużo większą nieufnością”.

Jak dodał Fogiel – ewentualne zablokowanie TikToka w USA byłoby „bardzo interesujące z punktu widzenia prawa, również prawa międzynarodowego”. Według niego z pewnością uruchomiłoby to wiele procesów w oparciu o pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która gwarantuje wolność słowa.

Rzecznik rządu Piotr Müller mówił w Radiu Wnet, że Polska poprosiła Komisję Europejską o „informację o aspektach technicznych”, które uzasadniały decyzję o wprowadzeniu zakazu korzystania przez pracowników z TikToka. „Czekamy na odpowiedź ze strony KE” – odparł Müller. Wcześniej Komisja Europejska poinformowała, że od połowy marca zakaże używania chińskiej aplikacji na telefonach służbowych swoich pracowników z uwagi na zagrożenie cyberbezpieczeństwa.

Wirtualnemedia.pl, KR
Poprzedni artykułZapraszamy na X Międzynarodowy Kongres Firm Rodzinnych
Następny artykułOdyseja Europejska, czyli czas niebinarny na Księżycu