Mimo spadku cen złota (z 2050 dolarów do 1850 dolarów za uncję) Narodowy Bank Polski kontynuuje program skupu zajmując obecnie 18. miejsce na świecie pod względem rezerw tego surowca. Jak stwierdził prezes NBP Adam Glapiński: „Jesteśmy bardzo poważnym partnerem i będziemy dalej to złoto kupować. Marzeniem jest, aby dojść do 20 proc.” Ta zapowiedź wskazuje, że Polska zamierza kontynuować zakupy, by zwiększyć udział złota w swoich rezerwach z obecnych 11,2 proc.
Aktualnie zasoby rezerw złota w NBP wzrosły do 314,4 ton, a tempo zakupów tego kruszcu, przetrzymywanego głównie w Londynie w Banku Anglii, od kwietnia br. przerosło nawet największe gospodarki świata, w tym bank centralny Singapuru, który słynie z ciągłych inwestycji w duże ilości rezerw zagranicznych. Zgodnie z danymi World Gold Council (WGC) Polska była liderem na skalę światową w samym drugim kwartale br., dokonując zakupu 48,41 ton złota (w porównaniu do 45,1 ton w Chinach). Najnowsze informacje z września wskazują, że od kwietnia br. Polska zwiększyła swoje zasoby o 85,7 t kruszcu.
Złoto dla wzmocnienia zaufania i bezpieczeństwa
Główną motywacją Narodowego Banku Polskiego do zakupu złota – jak podkreśla portal Stockwatch – wydaje się zwiększenie stabilności polskiego systemu finansowego oraz wzmocnienie zaufania inwestorów zagranicznych. Zaufanie to zostało wyraźnie nadszarpnięte przez wysoką inflację (w szczytowym momencie 18,4 proc.) oraz gwałtowne osłabienie polskiej waluty. Kolejnym argumentem może być wzrost bezpieczeństwa narodowego. Polska jest jednym z największych dostawców broni na Ukrainę, co znajduje odzwierciedlenie w zwiększonym napięciu w relacjach z Rosją i Białorusią.
Jak to ujął prezes Glapiński: „Wbrew temu, co niektórzy mówili w czasie wojny okazało się, że agencje ratingowe i świat bardzo mocno biorą pod uwagę rezerwy złota, bo one są tak bezpieczne, elastyczne, łatwe w użyciu. Wiąże się z tym szacunek dla nas i naszej pozycji, zaufanie”. Potwierdzać to może forma, w której nabywa złoto NBP – w postaci depozytów w Banku Anglii. Pozwala to w razie potrzeby szybko upłynnić tego typu rezerwy bez ryzyka i kosztów przechowywania kruszcu.