Błędna podstawa prawna
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi deklaracjami dzisiaj, jako Polska, złożyliśmy pierwszą skargę do TSUE dotyczĄcĄ jednego z dokumentów w ramach pakietu Fit for 55. W naszym wniosku wskazujemy, że rozporządzenie LULUCF przyjęto na błędnej podstawie prawnej, dodatkowo naruszając kompetencje państw członkowskich, ingerując w sposób prowadzenia gospodarki leśnej, pomimo braku kompetencji UE w tym zakresie
– napisała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Jak wyjaśnia serwis Money.pl sektor LULUCF dotyczy gospodarowania glebą, drzewami, roślinami, biomasą i drewnem. Cechą sektora LULUCF jest to, że może także pochłaniać dwutlenek węgla z atmosfery. A Bruksela ubzdurała sobie, że każdy kraj członkowski powinien utrzymywać równowagę między łączną ilością emisji z tego sektora a pochłanianiem CO2 przezeń generowanym. W tym celu konieczne są np. nowe nasadzenia lub lepszy nadzór nad lasami, gruntami uprawnymi i użytkami zielonymi.
Rezerwat Europa
Tymczasem na zagrożenia związane z unijnym wariactwem klimatycznym i Fit for 55 zwracała niedawno uwagę europoseł Beata Szydło. Napisała na Twitterze, że Parlament Europejski „chce wdrożenia jeszcze bardziej drastycznych ograniczeń zużycia energii elektrycznej, niż początkowo przewidywał program Fit for 55”. A co więcej – „wbrew wcześniejszym ustaleniom politycznym, PE przegłosował radykalny plan określany jako «odbudowa zasobów przyrody». Oznacza to likwidację (w ekspresowym tempie do 2030 roku) milionów hektarów pól uprawnych, co praktycznie zlikwiduje europejskie rolnictwo”.
Była premier oceniła, że „Według wizji Brukseli, w ciągu najbliższych 7 lat Europa ma zamienić się w wielki rezerwat, bez rolnictwa, z przemysłem dorzynanym cenami za energię elektryczną. Co z ludźmi? Co z miejscami pracy? Co z żywnością? To radykałów z Brukseli nie interesuje”.
O tym, jak Polska może wycofać się z unijnej polityki klimatycznej, opowiedział na łamach „Forum Polskiej Gospodarki” dr Grzegorz Chocian, prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii Ecoprobono.