fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaKraj„Płacę tylko gotówką” – #polskagotówkowa kontratakuje

„Płacę tylko gotówką” – #polskagotówkowa kontratakuje

Rośnie oddolny, głównie w mediach społecznościowych, sprzeciw wobec wprowadzania w Polsce obrotu wyłącznie bezgotówkowego. Obie strony barykady – zwolenników zdematerializowanych form płacenia oraz preferujących utrzymanie gotówki, wytaczają coraz cięższe działa. Ostatnio zyskują ci drudzy.

Obrońcy gotówki przedstawiają coraz więcej argumentów za nieeliminowaniem jej z obiegu płatniczego w Polsce. Akcja sprzeciwu wobec stopniowego wycofywania gotówki z obrotu rozwija się oddolnie. Głównie, ale nie tylko, w mediach społecznościowych.

Płacę tylko gotówką

Coraz częściej można natrafić na wezwania użytkowników mediów społecznościowych do obrony gotówki. W imię czego? W imię wolności gospodarczej oraz swobody wyboru formy płacenia. Rosnącą popularnością cieszy się tekst autorstwa nieznanego użytkownika (któremu niektórzy zarzucają nadinterpetację, a nawet manipulację):

„Mam w kieszeni banknot 50 złotych. Idę do restauracji i zapłacę tym banknotem za obiad. Właściciel lokalu następnie wykorzystuje banknot do zapłaty za pranie. Właściciel pralni następnie wykorzystuje banknot, by zapłacić fryzjerowi. Fryzjer wykorzysta banknot na zakupy. Po nieograniczonej liczbie płatności nadal pozostanie banknotem 50 złotych, który spełnił swoje zadanie dla każdego, kto użył go do płatności, a bank „wyskoczył” z każdej transakcji płatności gotówkowej. Ale jeśli przyjdę do restauracji i zapłacę cyfrowo, czyli np. kartą czy mobilnie, opłaty bankowe za moją transakcję płatniczą pobierane od sprzedawcy wynoszą 3 proc., czyli około 1,5 złotego, podobnie jak opłata 1,5 złotego za każdą kolejną transakcję płatniczą lub ponowne pranie właściciela lub płatności właściciela pralni, płatności fryzjera itp. Dlatego po trzydziestu transakcjach z początkowego 50 złotych pozostanie już tylko 5 złotych, a pozostałe 45 złotego stało się własnością banku – dzięki tym wszystkim cyfrowym transakcjom i opłatom. Płacę więc tylko gotówką i polecam to innym” [pisownia oryg.].

Bezgotówkowo też kosztuje

Niezupełnie wygląda to tak, jak w udostępnianym powyżej poście. Nie jest jednak tajemnicą, że transakcje bezgotówkowe kosztują. Jeśli punkt usługowy dzierżawi terminal, co często się zdarza, musi zapłacić za to ok. 40-60 złotych miesięcznie (chyba, że otrzymał go w ramach promocji w akcji @Polskabezgotówkowa). Z transakcjami wirtualnymi wiążą się też koszty całkowicie już realne: jest marża agenta rozliczeniowego (zależna od operatora terminala) oraz tzw. opłata interchange fee (agenta rozliczeniowego na rzecz banku wydającego kartę, w wys. 0,2-0,3 proc. od każdej transakcji). Po doliczeniu tzw. opłaty systemowej zsumowana prowizja potrafi wynieść od 0,69 do nawet ponad 1 proc. od każdej transakcji.

Kto pokrywa te koszty? Nie bank. Ostatecznie płaci klient, w cenie końcowej produktu. Ponosi je także gospodarka obciążona dodatkowym impulsem inflacyjnym.

Akcja przedsiębiorców małych i dużych

Opór zwolenników gotówki potrafi przybierać także formy jak bardziej realne. Na przykład w jednym z lubianych przez klientów bydgoskim warzywniaku „U Lenki”, znanym ponadlokalnie ze zdobycia „Złotych Orłów Handlu 2020”, można zobaczyć taki napis: „Akcja przedsiębiorców małych i dużych. Zachęcamy Was, kochani, do płacenia gotówką. Dziękujemy”. Takich miejsc zapewne jest więcej.

Wojna na badania rynkowe

Obie strony barykady – gotówkowicze i bezgotówkowcy – chętnie odwołują się do badań rynkowych. Według IBRiS już ponad 70 proc. Polaków regularnie płaci bezgotówkowo, a 41 proc. kartą, telefonem bądź zegarkiem zawsze, gdy tylko ma taką możliwość. Dowodzi się przy tym, że bezgotówkowo najchętniej płacą młodzi ludzie. Jednym z miażdżących argumentów za odejściem od gotówki ma by badanie Fundacji Polska Gotówkowa z 2022 r. Wskazuje ono, że coraz częściej rezygnujemy z gotówki.

Sprawa nie jest jednak tak oczywista, jak się może wydawać. Faktem jest, że coraz więcej ludzi, nie tylko młodych, płaci na co dzień kartami czy telefonem. Jednak próba stworzenia wrażenia, że gotówka jest domeną wyłącznie starych i nienowoczesnych ludzi, że jest anachronizmem, niezbyt się udaje. Niezbyt, skoro nawet część przedsiębiorców woli gotówkę.

Poważny cios „Polsce bezgotówkowej” zadał też ostatnio sondaż Radia Zet. Jasno wyraża on wolę Polaków: ponad 80 proc. obywateli naszego kraju nie chce, by gotówka została wycofana z obiegu. Szach i mat? Trudno byłoby to tak podsumować. Może wystarczy po prostu dać ludziom wybór? Nie byłoby prościej, a zarazem uczciwiej?

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Blisko 67 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji. Ile traci na tym gospodarka?

Jak wynika z najnowszego raportu, obecnie 66,6 proc. dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów najczęściej kojarzonych z depresją. Autorzy badania ostrożnie szacują, że gospodarka traci na tym ok. 3 mld zł rocznie. I to wyliczenie zakłada tylko nieobecność w pracy osób doświadczających epizodów depresyjnych i zaburzeń depresyjnych nawracających.
5 MIN CZYTANIA

Ruch i liczba klientów w galeriach i centrach handlowych wciąż na minusie

Jak wynika z badania firmy technologicznej Proxi.cloud i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, dynamika ruchu w galeriach i centrach handlowych w I kwartale br. wyglądała bardzo podobnie jak rok wcześniej. Wprawdzie nieco ubyło wizyt (o prawie 5 proc. rdr.) i odwiedzających (o niecały 1 proc. rdr.), ale autorzy raportu przekonują, że tego typu placówki wciąż przyciągają wielu klientów.
5 MIN CZYTANIA

Ile zarobią nasi wybrańcy do samorządów?

W ostatnich wyborach prawie 50 tysięcy kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów uzyskało wymarzony mandat. Ile zarobią osoby, które będą nas reprezentować w samorządzie?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA