Jako główne problemy dla najmniejszych firm w naszym kraju Adam Abramowicz wskazuje konieczność uiszczania 9-proc. składki zdrowotnej od nieopłaconych faktur oraz strat. Do tego dochodzą problemy związane z niepewną sytuacją makroekonomiczną. Według Rzecznika MŚP najwięcej obaw o swoje finanse mają przedsiębiorcy, którzy są w trakcie realizacji inwestycji albo już wygrali przetarg, gdyż kontrakty były skalkulowane na podstawie cen, które dziś nie są już aktualne.
Co do Polskiego Ładu to Adam Abramowicz podkreśla, że znowelizowana wersja jest znacznie lepsza od poprzedniej, ale ciągle zawiera elementy wymagające poprawy.
– To przede wszystkim ulgi na złe długi, które na gruncie podatkowym można rozliczyć w deklaracji rocznej, ale w podstawie obliczenia składki zdrowotnej już nie. Efekt jest taki, że przedsiębiorca, który wystawił fakturę, a pieniędzy nie dostanie, będzie musiał zapłacić z tego jeszcze 9 proc. – powiedział Abramowicz na łamach „Rz”. – Wskazywaliśmy, że system podatkowy to widzi, pozwala nie płacić podatku w sytuacji, gdy należność nie została uregulowana – składkowy nie. To będzie ogromny problem. Już mamy przecież duże zagrożenie załamania się płynności finansowej, bo rosną m.in. koszty kredytów, a także materiałów i usług. Konieczność zapłacenia składki zdrowotnej od pieniędzy, których faktycznie się nie otrzymało, będzie niezwykle dotkliwa dla firmy – mówi Adam Abramowicz.
Innym problemem dla małych i średnich przedsiębiorców jest brak możliwości rozliczania strat z lat ubiegłych w kontekście składki zdrowotnej.
Źródło: Rzeczpospolita