Po wejściu w życie Polskiego Ładu leasing stracił na atrakcyjności, bo z końcem 2021 r. zniknęła opcja tzw. wykupu prywatnego, który po 6 miesiącach umożliwiał sprzedanie samochodu bez żadnych obciążeń fiskalnych.
„Dodatkowo, jeśli przedsiębiorca zdecyduje się na leasing i nie będzie chciał później używać samochodu prywatnie przez 6 lat po zakończeniu umowy leasingu, wówczas od ceny sprzedaży auta zapłaci PIT i składkę zdrowotną” – napisano w portalu wnp.pl.
Leasingowi szkodzą również rosnące stopy podatkowe, które ciągną za sobą podwyżki rat, których wysokość jest zależna od stawki WIBOR1M. Do tego rosną również rosnące ceny serwisowania samochodów.
Zdaniem Michała Knittera, wiceprezesa zarządu Carsmile, w obliczu rosnących kosztów leasingu znacznie bardziej atrakcyjną opcją okazuje się wynajem długoterminowy. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że przy wynajmie samochodu w zasadzie wszystkie dodatkowe koszty związane np. z serwisowaniem samochodu, można scedować na firmę wynajmującą i po kilku latach po prostu wymienić samochód na nowy.
Analiza Carsmile wykazała, że koszt wynajmu Hyundaia i30 byłby o 13 proc. niższy od kosztu leasingu, a dla Forda Kugi byłoby to nawet 16 proc.
Źródło: wnp.pl