Polska branża recyklingu alarmuje, że czeka ją najtrudniejszy rok w historii.

Pixabay.com

Stowarzyszenie Polski Recykling wśród głównych problemów dotykających branżę wymienia załamanie cen recyklatów w połowie 2022 r., a także wysokie ceny energii oraz presję inflacyjną. Wszystko to sprawia, że surowce wtórne są niedowartościowane.

Zgodnie z planami Unii Europejskiej do końca obecnej dekady wprowadzane na rynek opakowania mają zawierać przynajmniej 35 proc. recyklatu, czyli tworzywa pozyskanego z recyklingu. Dziś jego produkcja przestaje się w Polsce opłacać. Co więcej, recyklerom może zabraknąć rodzimego surowca niezbędnego do produkcji i wtedy trzeba go będzie kupować za granicą.
– Jako branża mierzymy się obecnie z sytuacją, gdy pierwotny surowiec jest tańszy niż ten pozyskany z odpadów – powiedział Szymon Dziak-Czekan, prezes Polskiego Recyklingu. – Producenci opakowań wciąż nie mają prawnego obowiązku sięgać po surowiec pochodzący z recyklingu, stąd spada popyt na nasze regranulaty, a rosną koszty ich wytwarzania. Jeśli ta sytuacja będzie się dalej utrzymywać, czeka nas najtrudniejszy rok w historii i zapaść w branży będzie się pogłębiać – dodał.

Według branży bez obowiązku wykorzystania recyklatów w produkcji opakowań i odtworzenia popytu na tworzywa sztuczne z odzysku, postępować będzie upadek polskich zakładów recyklingu. Firmy zmagają się również z rosnącymi ratami kredytów inwestycyjnych, co skutkuje zahamowaniem modernizacji w całej branży.

– Do momentu wprowadzenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta będziemy tak naprawdę walczyć o przetrwanie. Czas na jego wprowadzenie upłynął 5 stycznia, mamy więc już ponad miesiąc opóźnienia względem pierwotnego terminu i brak gwarancji, że uda się wprowadzić ROP do polskiego porządku prawnego w bieżącym roku — zauważył dyrektor biura stowarzyszenia, Grzegorz Rękawek.

Niekorzystny wpływ na recyklerów ma również spowolnienie gospodarcze oraz spadek cen recyklatów względem tzw. surowca pierwotnego – tworzyw wytwarzanych z ropy naftowej.

„Producenci opakowań chętniej sięgają po surowiec pierwotny, co przy niewielkich kosztach wprowadzenia takich opakowań na rynek, jest dla nich rozwiązaniem tańszym i wygodniejszym. Bardzo niska opłata opakowaniowa obowiązująca w Polsce nie stanowi dla producentów żadnej przeszkody, a prawo nie motywuje ich do sięgania po tworzywa z recyklingu. W ostatnich latach opłata opakowaniowa w innych krajach UE sięgała kilkuset euro za tonę wprowadzonego na rynek plastiku, w Polsce ta sama opłata nie wynosiła nawet 5 euro za tonę” – wskazał Polski Recykling.

Branża alarmuje, że koszty takiej polityki ponosi później budżet państwa, gdyż to podatnicy, a nie producenci opakowań, w znacznej części składają się na tzw. plastic levy – opłatę, którą Polska przekazuje do unijnego budżetu za każdą tonę niepoddanych recyklingowi odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych.

PAP

Poprzedni artykułJózef Mackiewicz – w poszukiwaniu prawdy
Następny artykułBezskuteczne sankcje na Rosję