fbpx
niedziela, 4 czerwca, 2023
Strona głównaBiznesPolskie firmy nie radzą sobie ze wzrostem kosztów

Polskie firmy nie radzą sobie ze wzrostem kosztów

Mimo politycznych zapewnień, że wszystko jest w porządku, polskie firmy nie przeszły suchą stopą przez następujące po sobie kolejne kryzysy. Trudno zresztą byłoby to sobie wyobrazić w sytuacji, gdy aparat państwowy dokłada biznesowi dodatkowe utrudnienia. A w tym trudnym czasie rząd powinien przecież systemowo odciążyć grupę mającą szansę szybko podnieść krajowe wskaźniki gospodarcze.

Wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej od czasu rozpoczęcia pandemii nie spadają z podium barier, na które w kontekście potencjalnego rozwoju swojego biznesu, wskazują polscy przedsiębiorcy. Jak podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców to właśnie koszty, obok niestabilności prawa i wysokich obciążeń podatkowych, są głównymi przeszkodami dla rozwinięcia skrzydeł przez polski biznes.

Koszty nas zjedzą

Pandemia koronawirusa, szalejąca inflacja, kryzys cenowy na rynkach energii czy wreszcie wojna na terytorium Ukrainy to czynniki skutecznie destabilizujące światową gospodarkę. Naturalnie znajduje to swoje odzwierciedlenie nad Wisłą.

Wysoka inflacja napędza presję wzrostu wynagrodzeń, na wypłaty których pracodawców często nie stać. Wysokie wynagrodzenia napędzają z kolei inflację, a stworzony w ten sposób efekt spirali przyprawia biznes o ból głowy. Ceny energii to – w kontekście wielu profesji – absolutnie podstawowy koszt prowadzenia biznesu, który w ostatnich latach puścił z torbami zbyt wielu przedsiębiorców. W wielu przypadkach podwyżki były tu kilkukrotne i połykały potencjalne zyski. Kłopot polega tu na skali oddziaływania na liczne branże, które – popadając w tarapaty – wpędzają w kłopoty kolejne. Posłużmy się przykładem. Rekordowe ceny gazu doprowadziły do poważnego kryzysu na rynku produkcji nawozów rolniczych. Część firm w Europie ograniczyła produkcję, inne wstrzymały ją zupełnie na pewien czas. Przełożyło się to na utrudniony dostęp do produktu i jego szalenie wysoką cenę, co doprowadziło do kataklizmu na rynku produkcji rolnej. Kłopoty rolników zwiększyły koszty kolejnych ogniw gospodarczego łańcucha i tak dalej…
Wojna na Ukrainie, jak wskazują liczni eksperci, dopiero pokaże swoje oblicze, choć już poturbowała ukraińską gospodarkę, nie pozostając też bez wpływu na sytuację sąsiadów – w tym Polski.

Te zewnętrzne czynniki „skutecznie” uzupełnione zostały działaniami rządu. Polski Ład okazał się problemem nie mniejszym niż część z wymienionych powyżej. Były to przepisy nieprzemyślane i – jak się okazało – szkodliwe dla polskich przedsiębiorców, którzy do dziś ponoszą nomen omen koszty wycofywania się rządu z części tych wprost głupich przepisów.

Pamiętać należy też, że rok 2023 to rekordowa podwyżka płacy minimalnej oraz składek na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorców. Jest tego zbyt wiele…

Smutne dane

Około 98 procent przedsiębiorstw funkcjonujących w Polsce to przedstawiciele sektora MŚP, z których największą część stanowią mikroprzedsiębiorcy zatrudniający do 9 osób i jednoosobowe działalności gospodarcze. Czy tego chcemy, czy nie, to właśnie te firmy są solą polskiej gospodarki. Tymczasem w samym tylko pierwszym półroczu ubiegłego roku upadło ponad 104 tysiące polskich firm, a przeszło 161 tysięcy zawiesiło prowadzoną działalność. To łącznie zdecydowanie więcej niż wynosi liczba zakładanych w tym samym czasie działalności gospodarczych. Ubiegły rok, który miał być swoistym oddechem po trudnym roku 2021 okazał się czasem, w którym decyzję o zamknięciu firmy podjęło o 29 procent więcej przedsiębiorców niż w analogicznym okresie roku poprzedzającego. To fatalne dane, a pamiętajmy… idą wybory.

Dokręcanie śruby

Od lat powtarza się w Polsce ta sama sytuacja. Partie, jedna przez drugą, przekrzykują się wyborczymi obietnicami. Problem pojawia się wówczas, gdy ten i ów „przeszarżuje” używając przy tym obietnicy, z której trudno się wycofać, a która kosztuje zbyt wiele.

Kosztami takich działań obciążana jest grupa, która w zasadzie utrzymuje państwo, a zatem przedsiębiorcy. Takie dokręcanie śruby poprzez kolejne zwiększanie obowiązków finansowych nakładanych na firmy skutecznie podcina im skrzydła w czasie, gdy kolejne problemy piętrzą się, przyczyniając się do niechybnych bankructw.

A co, gdyby nieco tę śrubę poluzować? Gdyby dla odmiany pomóc nieco firmom w Polsce? Skoro państwo „ma” pieniądze na choćby kolejne świadczenia socjalne, to dlaczego wyjątkowo nie można by przeznaczyć ich na przykład na pakiet dla mikrofirm? Czy możliwym byłoby rozszerzenie zakresu czasowego dla programów Mały ZUS, czy Mały ZUS+? Czy da się obniżyć składkę zdrowotną? Czy da się zmniejszyć składkę rentową? Zlikwidować składki na Fundusz Pracy czy Fundusz Solidarnościowy? Pewnie, że się da.

Kosztowałoby to także zdecydowanie mniej niż kolejne „naste” już emerytury czy rozszerzenie programu Rodzina 500+ o każde pierwsze dziecko. Być może efekt zdjęcia części obciążeń z przedsiębiorców pozwoliłby im przetrwać najtrudniejszy okres, czyli pierwsze dwa lata prowadzenia działalności gospodarczej? Z całą pewnością zdjęcie firmom kajdan pozwoliłoby na odbicie, które znalazłoby swoje odzwierciedlenie we wskaźnikach gospodarczych. Może wówczas znalazłyby się pieniądze na socjalne fanaberie?

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Przedsiębiorcy tracą na zakazie cesji wierzytelności

Zakaz cesji wierzytelności utrudnia działalność gospodarczą oraz dostęp mniejszych firm do finansowania.
3 MIN CZYTANIA

Jak przedsiębiorcy radzą sobie z inflacją?

Zamykanie firmy czy redukcja personelu to ostateczność, przed którą wzdraga się większość przedsiębiorców, więc robią wszystko, by przetrwać na pełnym wyzwań rynku. Dokucza zwłaszcza inflacja, wobec której podejmują przeciwdziałania.
4 MIN CZYTANIA

Czy Bruksela przywróci w Polsce możliwość reklamowania aptek?

Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego omówiła petycję Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w sprawie zakazu reklamy aptek w Polsce. Zdaniem wnioskodawców zakaz nie przystaje do współczesnych realiów.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Nowa rolnicza rzeczywistość. Jak się w niej odnaleźć

Zaraz po rozpoczęciu zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę wiele mówiło się o tym, że już niebawem dojść może do nowego rozdania na europejskiej gospodarczej szachownicy. I tak też się stało.
6 MIN CZYTANIA

Na ratunek rynkowi miodu

Polska jest silnym graczem na rynku miodu, nie oznacza to jednak, że branża ta wolna jest od problemów. Przeciwnie – kłopoty występują i są bardzo poważne, a od lat dotyczą tego samego wątku, czyli fałszerstw.
4 MIN CZYTANIA

Zakaz chowu klatkowego, czyli unijny bumerang

Naiwne jest myślenie, że zakaz stosowania klatek w hodowli zwierząt przyniesie zmiany w wymiarze globalnym. Aby sprostać światowemu popytowi system klatkowy zostanie utrzymany – z tym, że nie będzie działo się to w UE.
5 MIN CZYTANIA