Z najnowszego raportu Narodowego Banku Polskiego dowiadujemy się, że w 2021 r. saldo polskich inwestycji bezpośrednich za granicą było ponaddwukrotnie większe niż w 2020 r. W ostatecznym rozrachunku saldo wyniosło 7 mld zł, a największy udział w strukturze transakcji miały przepływy związane z reinwestowanymi zyskami.
„Stan należności netto na koniec 2021 roku wzrósł powyżej poziomu sprzed pandemii COVID-19, do 109,7 mld zł. Jest on jednak w dalszym ciągu niższy niż na koniec rekordowego 2016 roku (116,5 mld zł), tj. sprzed rozpoczęcia likwidacji struktur wykorzystywanych do optymalizacji podatkowej. Wspomniane spłaty zadłużenia przez spółki córki wobec polskich inwestorów przyczyniły się do niewielkiego spadku należności z tytułu dłużnych instrumentów finansowych (o 1,6 mld zł)” – napisano w raporcie „Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce i polskie inwestycje bezpośrednie za granicą w 2021 roku”.
Z raportu NBP dowiadujemy się, że najwyższe salda dodatnie polskich inwestycji bezpośrednich dotyczą Norwegii (3,4 mld zł), Szwecji (2,3 mld zł) oraz Liechtensteinu (2,2 mld zł). W przypadku Litwy saldo wyniosło 1,3 mld zł, a Czech – 1,2 mld zł. W 2021 r. aż o 160 proc. w stosunku do 2020 r. wzrosła wielkość dochodów rezydentów z zagranicznych inwestycji, która wyniosła rekordowy poziom 13,9 mld zł. To efekt postpandemicznego odbicia i poprawy sytuacji gospodarczej na świecie.
Jeśli chodzi o napływ kapitału z tytułu zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce, to w 2021 roku wyniósł on 114,2 mld zł. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski wyniósł 4,3 proc. PKB w 2021 r. Największym inwestorem bezpośrednim pozostawały Niemcy, a za nimi uplasowały się Francja oraz Niderlandy.
NBP