Zdaniem posła Kowalskiego na szali są bezpieczeństwo i suwerenność Polski.
– W mojej ocenie bez cofnięcia tych decyzji, bez radykalnego odejścia od unijnej polityki klimatycznej, Polska na stałe straci konkurencyjność gospodarczą i suwerenność energetyczną. Polacy wyjdą na ulice, przedsiębiorstwa będą upadać, przemysł energochłonny będzie się zwijać – mówi w wywiadzie z tygodnikiem „Do Rzeczy” poseł Kowalski.
Z drugiej strony odejście przez Polskę od unijnej polityki energetyczno-klimatycznej miałoby same pozytywne skutki.
– Całkowite odejście od unijnego systemu handlu emisjami CO2 obniżyłoby cenę energii. Skierowanie inwestycji na węgiel, zamiast na gaz, sprawiłoby, że zaczęlibyśmy w końcu węgiel w Polsce wydobywać, a nie sprowadzać go z Kolumbii – uważa polityk Solidarnej Polski podkreślając, że do tego potrzebna jest silna wola polityczna.
Poseł Kowalski równocześnie wskazał winnego tej sytuacji.
– Polityka Michała Kurtyki [minister klimatu w latach 2019-2021 – przyp. red.] wpędziła Polskę w ogromne problemy. Uważam, że Michał Kurtyka powinien ponieść za to odpowiedzialność, ponieważ realizował bezkrytycznie unijną politykę progazpromowską w ramach Green Deal, przestawiał Polskę z węgla na gaz bez żadnych wyliczeń. Mówię szczególnie o decyzji z grudnia 2020 r. o podwyższeniu bez żadnych wyliczeń celu redukcji CO2 z 40 proc. do 55 proc. do 2030 r. Kurtyka naprawdę uwierzył, że zostanie szefem OECD, jeżeli będzie się przymilał eurokratom w forsowaniu niemieckiego modelu transformacji w Polsce – podkreśla Kowalski dodając, że tylko w tym roku, ze względu na deficyt uprawnień do emisji CO2, Polska straci ponad 20 mld zł.