PPK jest systemem oszczędzania emerytalnego. Jego przewagą ma być indywidualny program, który w zależności od wieku oszczędzającego, a więc czasu przewidywanej inwestycji, dobiera odpowiedni poziom ryzyka inwestycyjnego. A zatem młoda osoba, która ma perspektywę kilkudziesięciu lat pracy, będzie miała portfel inwestycyjny oparty w większości o akcje, natomiast z czasem kapitał będzie przesuwany w kierunku rynku dłużnego zwiększając tym samym poziom bezpieczeństwa, a mniej nastawiając się na zyski z inwestycji.
Ponadto należy zwrócić uwagę, że środki do PPK wpłacane są z trzech źródeł. Są nimi państwo, pracodawca i pracownik. Zatem z punktu widzenia pracownika to dodatkowo niweluje ryzyko utraty części odłożonego przez siebie kapitału.
Struktura wpłaty na PPK wygląda następująco: oszczędzający otrzymuje od państwa wpłatę powitalną w wysokości 250 PLN i w każdym roku wpłatę w wysokości 240 PLN. Uczestnik PPK (pracownik) może zasilić swoje konto PPK wpłatą od 2 do 4 proc. swojego wynagrodzenia brutto. Pracodawca z kolei dopłaci od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia.
– Argument o wahaniach rynkowych wystawiających uczestników programu na wysokie ryzyko nie jest do końca uzasadniony. PPK ma być w założeniu silne systematycznością i wpłatami z trzech różnych źródeł, co docelowo ogranicza zmienność nawet najbardziej ofensywnych funduszy – powiedział Marcin Różowski.
JS/Business Insider