Podczas konferencji prasowej dziennikarz TV Republika zapytał premiera Tuska, jaka będzie ostateczna kwota wydatków na zbrojenia w przyszłym roku, jak będą wyglądać zakupy w Korei i czy kontrakty będą cięte.
– Z koreańskimi zakupami pojawił się problem, nie wiem, kto kogo wprowadził błąd; czy źle to skalkulował minister Błaszczak, czy Koreańczycy się wycofali, ale istotną część zakupów koreańskich miał sfinansować kredyt, który miała udzielić Korea. Okazało się w finale, że doszło do jakiegoś nieporozumienia. Nie chcę teraz zrzucać na nikogo winy, ale okazało się, że nie ma tego kredytu koreańskiego, więc jeśli pojawiają się wątpliwości co do kontraktów koreańskich, to wynika to z tego, co ujawniło się jeszcze zanim wygraliśmy wybory – ocenił.
Tusk: Będziemy przeglądali kontrakty
– Sprzęt koreański miał wielką zaletę, bo był dostępny zaraz, ale też miał… nie same zalety. Nie chcę tu rozstrzygać, bo nie jestem specjalistą, ale mam prawo tak powiedzieć. Naszym zadaniem jest rozjaśnić wszystkie wątpliwości, jesteśmy to winni opinii publicznej – powiedział Tusk.
– Przez ostatnie półtora roku prosiłem, żeby pokazano, na czym polega każdy z dużych kontraktów, niezależnie z jakim krajem zawartych – czy wszystko jest OK, czy nie ma gdzieś pułapek. Nie udało nam się zdobyć tych informacji. Biorąc pod uwagę skalę wydatków i kwestie bezpieczeństwa, będziemy starali się zrobić uczciwy i błyskawiczny przegląd dotychczasowych kontraktów. Z intencją ich kontynuowania, żeby nie było wątpliwości – zakończył wątek premier Tusk.
Tusk: Wydatki na obronność będą rosnąć
Planowane wydatki państwa na obronność zmieniały się w ciągu lat: początkowo w planach Morawieckiego było 138 mld zł, potem minister Domański mówił o 128 mld zł, a ostatecznie w budżecie znalazło się 108 mld zł.
– Naszą intencją jest, aby utrzymać rekordowe wydatki na zbrojenia i oczywiście bardzo zależy nam na tym, żeby były to efektywnie wydane pieniądze. Ponieważ dzisiaj rzeczywiście nie było mowy o tym, ale sprawdzę dokładnie, na czym polega różnica pomiędzy planowanym w budżecie Morawieckiego pułapem a tym, co zaproponował Domański – odpowiedział premier.
– Intencją – i minister finansów nie ma prawa mieć wątpliwości – jest zwiększyć wydatki na obronność i tu będę na pewno konsekwentny. Jutro znajdę sposób, żeby publicznie poinformować, jak wygląda propozycja w budżecie, jeśli chodzi o obronę i zakupy – dodał.