Tekst Adama Glapińskiego opublikowany na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” mówi o „ogromnym sukcesie gospodarczym”, jaki Polska odniosła w ostatnich dwóch dekadach. Prezes NBP przypomina, że w latach 2001-2021 realny PKB Polski wzrósł ponaddwukrotnie, czyli znacznie szybciej niż na Zachodzie Europy. Za przykład podano tutaj Niemcy, których realny PKB wzrósł o 23 proc.
Zdaniem prezesa Glapińskiego źródeł tego sukcesu gospodarczego należy upatrywać w przedsiębiorczości i pracowitości Polaków, ale też odpowiedniej polityce gospodarczej oraz w posiadaniu własnej waluty. Ekonomista wymienił kilka sposobów, w jakie polski złoty wspiera rozwój gospodarki.
„Po pierwsze, odgrywa rolę stabilizatora koniunktury w okresach globalnych zawirowań. Choć często sukces gospodarczy jest utożsamiany z silnym kursem walutowym, to rzeczywistość jest bardziej złożona. Należy bowiem pamiętać, że zmiany kursu walutowego mają różne skutki dla poszczególnych typów podmiotów gospodarczych. Silny kurs jest korzystny dla firm importujących towary czy półprodukty z zagranicy” – napisał prezes Glapiński. „Utrzymanie własnej waluty pozwala na prowadzenie autonomicznej polityki pieniężnej. W danym obszarze walutowym z definicji musi obowiązywać jednolita polityka pieniężna. Tymczasem poszczególne gospodarki wymagają często różnych działań ze strony banku centralnego, co wynika z różnic w strukturze gospodarek, poziomie ich zadłużenia, innej pozycji cyklicznej, czy w ogóle ze zróżnicowanego mechanizmu oddziaływania danego szoku makroekonomicznego na poszczególne gospodarki”.
W obszernym artykule prezes Glapiński nazywa własną walutę i politykę pieniężną „tarczami”, które chronią gospodarkę przed globalnymi szokami: „Natomiast euro na pewno taką tarczą nie jest. Patrząc na fundamentalną słabość niektórych państw strefy euro, a nawet problemy niektórych z nich z wypłacalnością, coraz bardziej wątpliwa staje się także argumentacja, jakoby wspólna waluta zapewniała stabilność i bezpieczeństwo gospodarki” – czytamy w artykule.
Prof. Adam Glapiński podsumował, że dzisiaj rezygnacja z własnej waluty na rzecz euro byłaby „ogromnym i kosztownym błędem”.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna