Sprzedaż detaliczna samochodów w Państwie Środka spadła w styczniu i lutym br. o prawie jedną piątą w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wielu konsumentów unika dużych zakupów w obliczu niepewności gospodarczej spowodowanej pandemią, wojną na Ukrainie i napięć geopolitycznych w regionie.
Zaraz po tym, gdy Chiny zaczęły wycofywać się z ogólnokrajowych dotacji na pojazdy elektryczne, firmy takie jak Ford Motor Co., BMW Group i Volkswagen zaoferowały duże rabaty na tego typu samochody. Ford w ramach sprzedaży online obniżył do końca kwietnia cenę za swojego Mustanga Mach-E o około 6 tys. dolarów – standardowa wersja tego zasilanego bateryjnie SUV-a może kosztować nawet 31 tys. dolarów. Obniżki przyniosły krótkotrwały wzrost popytu. Według danych branżowych w zeszłym miesiącu w Chinach sprzedano tylko 84 sztuki tego modelu (w porównaniu do 1500 sztuk sprzedanych w grudniu 2022 r.). Przedstawiciel Forda tłumaczy, że promocja nie wynikała ze zniesienia dotacji, ale była spowodowana koniecznością wyprzedaży zapasów.
Wyzwania stojące przed branżą są zróżnicowane, a producenci i dealerzy udzielają promocji nie tylko na pojazdy elektryczne. General Motors Co. i producent Citroëna obniżyły ostatnio ceny samochodów benzynowych. Według Kelvina Lau, analityka z Daiwa Capital Markets, chińska polityka walki z zanieczyszczeniem powietrza to rzeczywisty powód promocji. Dealerzy samochodów benzynowych muszą bowiem pozbyć się ze swoich magazynów około 500 tys. pojazdów, które już w lipcu nie będą mogły wyjechać na ulicę z uwagi na wejście w życie nowych, bardziej rygorystycznych norm emisji spalin. Nic więc dziwnego, że w ostatni czwartek spółka joint venture Volkswagena w Szanghaju ogłosiła, że do końca kwietnia obniży ceny aż 20 modeli elektrycznych i benzynowych, z rabatami od ok. 2 do 7 tys. dolarów za samochód.
Dongfeng Motor Group, producent Citroëna mający swoje fabryki w chińskiej prowincji Hubei, oferuje na pojazdy spalinowe rabaty do prawie 13 tys. dolarów. Kupujący mogą też otrzymać kluczyki do gazowego sedana C6 firmy Dongfeng Peugeot-Citroën Automobile Co. za jedyne 18 tys. dolarów, czyli o 40 proc. mniej niż wynosiła cena początkowa. „Niektórzy producenci samochodów odnotowali bardzo niską sprzedaż” – powiedział David Zhang, niezależny analityk motoryzacyjny z Szanghaju. „W tym tempie załamią się sieci produkcyjne i dealerskie producentów” – przewiduje. Jego zdaniem producenci samochodów na całym świecie, aby przetrwać muszą obniżyć zarówno ceny, jak i koszty, tak jak uczyniła to w Stanach Zjednoczonych, Europie i Chinach Tesla.
Od 2010 r. Chiny są największym na świecie rynkiem pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in. Chociaż sprzedaż tych pojazdów wzrosła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o 23 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, to wzrost nie był wystarczający, aby zrekompensować spadek w sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi, które wyniósł prawie 30 proc. Niektórzy producenci pojazdów elektrycznych organizują promocje przed targami motoryzacyjnymi w Szanghaju (w przyszłym miesiącu), podczas których firmy mają zaprezentować swoje najnowsze modele. Według analityków oferowane teraz rabaty prawdopodobnie osłabią sprzedaż samochodów w dalszej części roku.