fbpx
środa, 31 maja, 2023
Strona głównaBiznesPolska słodyczami stanie?

Polska słodyczami stanie?

Producenci słodyczy w Polsce w ostatnich latach przeżywali czas wyraźnego rozwoju branży, która dziś warta jest nawet kilkanaście miliardów złotych. Okres hossy został jednak brutalnie przerwany – jak i w przypadku innych branż – przez pandemię koronawirusa. Dziś problemy piętrzą się jak słodycze na półkach sklepowych

Załamanie się łańcucha dostaw, problemy na niwie eksportowej, brak kontenerów przewozowych, przedłużające się zamknięcie rynku HoReCa, ograniczone możliwości celebracji urodzin, imienin i innych cyklicznych świąt – to tylko część problemów, z którymi mozolnie zmagać muszą się dziś producenci słodyczy.

O dziwo ta branża w Polsce – w przeciwieństwie do innych krajów członkowskich UE – nie notowała znaczących problemów w dostawach surowców niezbędnych do produkcji. Cóż z tego, skoro – nawet mając gotowy produkt – tak trudno jest go dziś sprzedać. Eksperci branży producentów słodyczy twierdzą, że wciąż brak perspektyw na szybkie wyjście z trudnego położenia. Optymistycznym akcentem, o którym sektor mówił już od początku pandemii, miało być wprowadzanie na rynek nowych linii produktów, ta inicjatywa spełzła jednak na niczym z powodu ogłaszania kolejnych ograniczeń.
Rok 2020 może okazać się jednym z najgorszych dla tej branży w ostatnich latach. Już dziś analitycy twierdzą, że spadek przychodów mógł wynieść nawet niemal siedem procent. W żadnym stopniu nie zrekompensuje tego nawet pewne ożywienie handlu w sieci.

Producenci wskazują, że najgorzej miewa się dziś grupa tak zwanych produktów gift and sharing, która odpowiada na potrzeby konsumentów związane z upominkami okolicznościowymi.

Nieco lepiej niż przed pandemią sprzedają się teraz gotowe ciasta, ciastka i tabliczki czekolady. Ogólny bilans roku 2020 nie zapowiada się jednak różowo – branża wyhamowała i to zauważalnie.

Jak będzie w 2021 roku?

Wciąż trwa walka o kontenery transportowe, bez których cała misternie planowana logistyka nie może realizować swoich celów. Te problemy, zdaniem przedstawicieli sektora, mogą utrzymywać się jeszcze nawet przez kilka miesięcy. Co jednak potem? Potem może być nieco lepiej.

Analitycy branży wskazują, że rok 2021 może stanowić odbicie po okresie spadków w 2020. Prognozowany wzrost, rok do roku, wynieść ma 4,9 procent, a rynek w wymiarze globalnym ma osiągnąć wartość około 770 mld euro. To jednak nie koniec. PKO BP wskazuje, że światowa produkcja słodyczy już w roku 2024 warta może być nawet 836 mld euro.

Także w Polsce prognozy są optymistyczne. O ile nie pogłębi się kryzys spowodowany pandemią koronawirusa, rodzimy sektor produkcji słodyczy notować powinien ustawiczne zwyżki na poziomie niemal siedmiu procent rocznie przez kolejne trzy lata, kiedy to przychody branży osiągną wartość ponad 7,6 mld euro.

Poza wzrostem sprzedaży na rynkach zagranicznych, wyższa ma być także konsumpcja w Polsce. W roku 2019 statystyczny Polak spożywał około 51,1 kg słodyczy rocznie. Już w roku 2023 wskaźnik ten wzrosnąć ma do poziomu niemal 58 kg. Zwiększą się także wydatki na tę kategorię produktową – z 177,5 euro rocznie w roku 2019 do aż około 202 euro w 2023.

Sektor produkcji słodyczy, biorąc przykład z innych branż, szuka także nowych kierunków eksportu. Dziś celem jest szersze dotarcie do krajów Azji oraz Ameryki Południowej. W okresie czterech lat, do roku 2019 włącznie, wartość eksportu słodyczy z Polski wzrosła o około 25 procent, osiągając kwotę 3,5 mld euro. Większość rodzimych produktów trafiała na rynek unijny – szczególnie do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji.

Tradycja produkcji słodyczy w naszym kraju jest długa i pełna sukcesów. W ostatnich latach przyciągnęła ona do Polski licznych inwestorów z zagranicy, co doprowadziło do przejęć części rynku przez zagraniczny kapitał. Wciąż jednak Polska jest znaczącym graczem na europejskim rynku słodyczy, a prognozy na kolejne lata każą patrzeć w przyszłość z daleko idącym optymizmem.

 

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Stop dezinformacji żywnościowej. Producenci działają

Polscy producenci żywności chcą walczyć ze skierowaną przeciwko nim dezinformacją żywnościową. Pomaga im resort rolnictwa.
2 MIN CZYTANIA

Kredyty dla małych i średnich przedsiębiorców i rolników

Jak co tydzień publikujemy informacje o już dostępnych – lub zapowiadanych – formach wsparcia dla MŚP.
3 MIN CZYTANIA

Rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych

W pierwszym kwartale 2023 roku w Polsce zakładano więcej jednoosobowych firm niż ich likwidowano. Statystyki poprawiają Ukraińcy.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Na ratunek rynkowi miodu

Polska jest silnym graczem na rynku miodu, nie oznacza to jednak, że branża ta wolna jest od problemów. Przeciwnie – kłopoty występują i są bardzo poważne, a od lat dotyczą tego samego wątku, czyli fałszerstw.
4 MIN CZYTANIA

Zakaz chowu klatkowego, czyli unijny bumerang

Naiwne jest myślenie, że zakaz stosowania klatek w hodowli zwierząt przyniesie zmiany w wymiarze globalnym. Aby sprostać światowemu popytowi system klatkowy zostanie utrzymany – z tym, że nie będzie działo się to w UE.
5 MIN CZYTANIA

Problemy w branży piwnej. Klienci nie mają pieniędzy

Polska zagospodarowuje ok. 11 proc. unijnej produkcji piwa ustępując miejsca tylko Niemcom, którzy odpowiadają za przeszło 37 proc. dostaw w UE. Podobną do Polski skalą produkcji pochwalić może się wyłącznie Hiszpania. Czyni to nasz kraj jednym z czołowych unijnych graczy na rynku piwa.
3 MIN CZYTANIA