„Proponowane przez rząd rozwiązania w pakiecie wsparcia kredytobiorców prowadzą do osłabienia efektywności polityki pieniężnej prowadzonej przez Narodowy Bank Polski. Obniżenie kosztów finansowania oddziałuje w kierunku pobudzania popytu, a tym samym zwiększania inflacji, która już obecnie jest bardzo wysoka” – napisano w komunikacie FPP.
Łukasz Kozłowski – główny ekonomista FPP twierdzi, że działania rządu powinny być kompensowane przez Radę Polityki Pieniężnej przez jeszcze większe podwyżki stóp procentowych, a to zaprzeczy podstawowej idei proponowanej pomocy. W związku z tym rządowe wsparcie osłonowe powinno być proponowane tylko najbardziej narażonym kredytobiorcom.
– Tymczasem z deklaracji płynących ze strony rządowej wynika, że część rozwiązań będzie dostępnych dla wszystkich kredytobiorców – nawet jeśli ich sytuacja jest bardzo dobra — stwierdził cytowany w komunikacie Kozłowski. — Najnowsze zapowiedzi pogłębiają niepewność związaną z dalszym kształtowaniem się regulacji dotyczących prowadzenia działalności finansowej w Polsce. Firmy mogą zacząć obawiać się nieoczekiwanego wzrostu obciążeń na skutek decyzji ustawodawcy lub zmian warunków realizacji umów w toku. Może to w konsekwencji doprowadzić do zniechęcenia inwestorów do polskiego rynku, co jest szczególnie ryzykowne w warunkach słabego kursu złotego oraz narastających trudności z pozyskiwaniem nabywców polskich obligacji skarbowych — dodał ekspert.
Proponowana przez rząd pomoc dla kredytobiorców zakłada wprowadzenie tzw. wakacji kredytowych, czyli umożliwienie odroczenia spłaty jednej raty w kwartale bez odsetek. Poza tym rząd chce powiększyć Fundusz Wsparcia Kredytobiorców i utworzyć nowy Fundusz Pomocowy, a także zlikwidować stawkę WIBOR i zastąpić ją nowym wskaźnikiem, który opierałby się na oprocentowaniu depozytów bieżących (overnight).
PAP