Dla przypomnienia: cesja wierzytelności to przeniesienie praw związanych z wierzytelnością (płatnością wymaganą z tytułu faktury za wykonaną usługę lub sprzedaż produktu) na inną osobę lub podmiot. Zakaz takiej cesji, wynikający z umowy pomiędzy firmami, polega na ograniczeniu możliwości takiego przeniesienia na innego wierzyciela. Pomimo liberalizacji prawa w tym zakresie taki zakaz nadal w Polsce obowiązuje, co jest szkodliwe dla mniejszych przedsiębiorców. Dlaczego?
– Jeśli w umowie pomiędzy przedsiębiorcami zawarta jest klauzula zakazu cesji, to wierzytelność uwidoczniona na fakturze nie może zostać przekazana na przykład firmie faktoringowej – wyjaśnia Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży Bibby Financial Services.
Bywa bowiem tak, że strony umowy decydują się na wprowadzenie jedynie pewnych ograniczeń w zakresie cesji, jak np. jej uzależnienie od wyrażenia zgody dłużnika lub wskazanie konkretnych podmiotów, na rzecz których można takiej cesji dokonać. Zakaz cesji jest ważny i skuteczny, jeśli został zawarty w umowie i spełnia wymogi przepisów prawa. Może być wycofany, jeśli strony umowy postanowią o tym za porozumieniem stron. Wycofanie zakazu powinno w takiej sytuacji zostać zawarte w aneksie do umowy lub w innej formie pisemnej po to, by było wiążące dla stron. Szczegółowe regulacje dotyczące zakazu cesji znajdują się w Kodeksie cywilnym (art. 509 i następne).
Nowe przepisy – ograniczone zmiany
Obowiązujące od początku tego roku zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu opóźnieniom w transakcjach handlowych (zwanej również ustawą antyzatorową) wprowadziły zasadę, zgodnie z którą postanowienia umowne wyłączające lub warunkujące możliwość cesji wierzytelności przysługujących mikro, małym lub średnim przedsiębiorcom są bezskuteczne wobec dużych przedsiębiorców. Warunkiem skorzystania z tej regulacji jest brak płatności takiej wierzytelności w wymaganym terminie – przepisy nie wpływają na zasady obowiązujące w umowach zawartych przed tą datą. Dodatkowo nie dotyczą one kontraktów, w których dłużnikami są podmioty publiczne.
W praktyce oznacza to, że przy transakcjach pomiędzy dużym a mniejszym przedsiębiorcą, jeżeli ten drugi jest wierzycielem, zapisy ograniczające lub wyłączające cesję wierzytelności stają się bezskuteczne, jeśli tylko nie nastąpi zapłata w ustalonym terminie. Mikro, mali i średniej wielkości przedsiębiorcy mogą wtedy przenieść prawa do danej wierzytelności na inny podmiot, np. przekazać zaległe faktury do firmy faktoringowej i uzyskać natychmiast potrzebną gotówkę. Jeśli jednak kontrahent reguluje płatności terminowo, taki zakaz cesji – o ile został zawarty w umowie – nadal niestety obowiązuje.
Warto poprawić ustawę
Niestety nowelizacja ustawy nie zniosła do końca zakazu cesji wierzytelności i to pomimo wysuwanych w tej kwestii postulatów ze strony środowiska biznesowego i finansowego. Zakaz ten nadal może być wprowadzany do umów, a to potrafi niestety niekorzystnie odbić się na płynności mniejszego przedsiębiorcy. Dlatego nowelizacja ustawy antyzatorowej znosząca całkowicie zakaz cesji, byłaby dobrym krokiem w kierunku ułatwienia funkcjonowania MŚP na rynku, dając przedsiębiorcom większą swobodę w zarządzaniu swoimi wierzytelnościami.