fbpx
czwartek, 6 lutego, 2025
Strona głównaBiznesPrzedsiębiorcy tracą na zakazie cesji wierzytelności

Przedsiębiorcy tracą na zakazie cesji wierzytelności

Zakaz cesji wierzytelności utrudnia działalność gospodarczą oraz dostęp mniejszych firm do finansowania.

Dla przypomnienia: cesja wierzytelności to przeniesienie praw związanych z wierzytelnością (płatnością wymaganą z tytułu faktury za wykonaną usługę lub sprzedaż produktu) na inną osobę lub podmiot. Zakaz takiej cesji, wynikający z umowy pomiędzy firmami, polega na ograniczeniu możliwości takiego przeniesienia na innego wierzyciela. Pomimo liberalizacji prawa w tym zakresie taki zakaz nadal w Polsce obowiązuje, co jest szkodliwe dla mniejszych przedsiębiorców. Dlaczego?

– Jeśli w umowie pomiędzy przedsiębiorcami zawarta jest klauzula zakazu cesji, to wierzytelność uwidoczniona na fakturze nie może zostać przekazana na przykład firmie faktoringowej – wyjaśnia Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży Bibby Financial Services.

Bywa bowiem tak, że strony umowy decydują się na wprowadzenie jedynie pewnych ograniczeń w zakresie cesji, jak np. jej uzależnienie od wyrażenia zgody dłużnika lub wskazanie konkretnych podmiotów, na rzecz których można takiej cesji dokonać. Zakaz cesji jest ważny i skuteczny, jeśli został zawarty w umowie i spełnia wymogi przepisów prawa. Może być wycofany, jeśli strony umowy postanowią o tym za porozumieniem stron. Wycofanie zakazu powinno w takiej sytuacji zostać zawarte w aneksie do umowy lub w innej formie pisemnej po to, by było wiążące dla stron. Szczegółowe regulacje dotyczące zakazu cesji znajdują się w Kodeksie cywilnym (art. 509 i następne).

Nowe przepisy – ograniczone zmiany

Obowiązujące od początku tego roku zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu opóźnieniom w transakcjach handlowych (zwanej również ustawą antyzatorową) wprowadziły zasadę, zgodnie z którą postanowienia umowne wyłączające lub warunkujące możliwość cesji wierzytelności przysługujących mikro, małym lub średnim przedsiębiorcom są bezskuteczne wobec dużych przedsiębiorców. Warunkiem skorzystania z tej regulacji jest brak płatności takiej wierzytelności w wymaganym terminie – przepisy nie wpływają na zasady obowiązujące w umowach zawartych przed tą datą. Dodatkowo nie dotyczą one kontraktów, w których dłużnikami są podmioty publiczne.

W praktyce oznacza to, że przy transakcjach pomiędzy dużym a mniejszym przedsiębiorcą, jeżeli ten drugi jest wierzycielem, zapisy ograniczające lub wyłączające cesję wierzytelności stają się bezskuteczne, jeśli tylko nie nastąpi zapłata w ustalonym terminie. Mikro, mali i średniej wielkości przedsiębiorcy mogą wtedy przenieść prawa do danej wierzytelności na inny podmiot, np. przekazać zaległe faktury do firmy faktoringowej i uzyskać natychmiast potrzebną gotówkę. Jeśli jednak kontrahent reguluje płatności terminowo, taki zakaz cesji – o ile został zawarty w umowie – nadal niestety obowiązuje.

Warto poprawić ustawę

Niestety nowelizacja ustawy nie zniosła do końca zakazu cesji wierzytelności i to pomimo wysuwanych w tej kwestii postulatów ze strony środowiska biznesowego i finansowego. Zakaz ten nadal może być wprowadzany do umów, a to potrafi niestety niekorzystnie odbić się na płynności mniejszego przedsiębiorcy. Dlatego nowelizacja ustawy antyzatorowej znosząca całkowicie zakaz cesji, byłaby dobrym krokiem w kierunku ułatwienia funkcjonowania MŚP na rynku, dając przedsiębiorcom większą swobodę w zarządzaniu swoimi wierzytelnościami.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Branża noclegowa liczy długi i wypatruje gości

Rusza sezon dla turystycznych obiektów noclegowych. Bez wątpienia przedsiębiorcy oferujący zakwaterowanie liczą, że w nadchodzących miesiącach utrzyma się tendencja z zeszłego roku, gdy liczba turystów, którym udzielono noclegów wzrosła o blisko 6 proc.
5 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA