fbpx
sobota, 20 kwietnia, 2024
Strona głównaBiznesPutin nie wykończy naszego sektora spożywczego, ale...

Putin nie wykończy naszego sektora spożywczego, ale…

Rosyjska blokada zboża, jeśli nawet się nie utrzyma, odciśnie piętno na i tak przeżywającym kłopoty europejskim rynku żywnościowym. Także polscy producenci i przetwórcy zmagają się z narastającym kryzysem. Żywności nie powinno zabraknąć, ale będzie drogo.

Kryzys coraz mocniej odbija się na wszystkich segmentach polskiej branży spożywczej. W pierwszym rzędzie dotkliwie odczuwają go przedsiębiorcy, których firmy bazują na dużym zużyciu energii, a więc producenci różnych mrożonek, dań gotowych, owoców oraz niektórych warzyw. Do utrzymania ciągłości w działaniu potrzebne jest im utrzymanie dostaw energii na stałym poziomie i po stabilnych cenach.

Tu prąd jest niezbędny

W branży spożywczej prosperuje sporo firm, które po prostu nie są w stanie odpowiedzieć na rządowe wezwanie do oszczędzania energii elektrycznej. Nawet gdyby przy najlepszej woli chciały to zrobić. W tej sprawie pojawiły się już pierwsze alarmistyczne głosy. Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM) ostrzega na łamach Portalu Spożywczego, że administracyjne nakazanie mleczarniom ograniczenia zużycia energii o ok. 20-30 procent zakończy się dotkliwymi stratami (informację o możliwym wprowadzeniu takiego nakazowego przepisu, penalizowanego surowymi karami finansowymi za jego nieprzestrzeganie, spółdzielnie mleczarskie otrzymały jeszcze w lipcu tego roku).

– W takim przypadku [nakazu ograniczeń – przyp. red.] żadna mleczarnia nie będzie w stanie ani odebrać od rolników, ani przetworzyć, ani przechować mleka. To byłaby faktyczna blokada działalności i ogromne zmarnowanie surowca – mówił prezes KZSM na łamach cytowanego wyżej portalu.

Z kolei Jerzy Plewa, były szef DG AGRI podkreśla, że dla rolnictwa istotne jest zapewnienie stałej dostawy energii po maksymalnie niskich kosztach, by nie doprowadzić do zakłóceń w odbiorze surowców od rolników nie tylko w sektorze mleczarskim, ale także mięsnym. Takie zakłócenia w łańcuchu dostaw odbiłyby się ostatecznie na konsumentach. Braki towarów na półkach nie muszą, ale mogą stać się rzeczywistością. Jeśli nawet ich unikniemy, kłopoty rolników odbiją się wówczas na i tak już wysokich cenach żywności.

Na razie płacą wszyscy

Za perturbacje i problemy branży rolnej płacą wszyscy. Jeszcze we wrześniu analitycy Credit Agricole wskazali, że aż sześć na dziesięć branży produkcji żywności, chcąc utrzymać dotychczasową dynamikę przychodów, przeniosło rosnące koszty na swoich kontrahentów. Obecnie, jak wskazują eksperci banku w analizie „MakroMapa”, sektorowi rolno-spożywczemu wciąż udaje się przerzucać rosnące koszty na różne odcinki łańcucha dostaw. Sektor robi to nawet z nawiązką, generując przy tej okazji dodatkowe przychody. Części przedsiębiorców udało się też obniżyć udział kosztów całkowitych w przychodach.

Oczywiście powyższe konstatacje analityków stanowią pewne uśrednienie, bo różnie bywa w różnych segmentach rynku rolnego. Wciąż dobrze sobie radzą nie tylko wytwórcy wyrobów mleczarskich, ale także sektor przetwórstwa mięsa. Jest jednak granica „amortyzowania” kosztów. I oby ta granica nie była jeszcze mocniej testowana.

Robert Azembski
Robert Azembski
Dziennikarz z ponad 30-letnim doświadczeniem; pracował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Wprost” , „Gazecie Bankowej” oraz wielu innych tytułach prasowych i internetowych traktujących o gospodarce, finansach i ekonomii. Chociaż specjalizuje się w finansach, w tym w bankowości, ubezpieczeniach i rynku inwestycyjnym, nieobce są mu problemy przedsiębiorców, przede wszystkim z sektora MŚP. Na łamach magazynu „Forum Polskiej Gospodarki” oraz serwisu FPG24.PL najwięcej miejsca poświęca szeroko pojętej tematyce przedsiębiorczości. W swoich analizach, raportach i recenzjach odnosi się też do zagadnień szerszych – ekonomicznych i gospodarczych uwarunkowań działalności firm.

INNE Z TEJ KATEGORII

Pierwszy polski fundusz REIT zadebiutuje na Głównym Rynku GPW

Mount Globalny Rynku Nieruchomości FIZ – to nazwa polskiego funduszu aktywnie inwestującego w nieruchomości typu REIT, który w poniedziałek 22 kwietnia stanie się 412. podmiotem notowanym na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
2 MIN CZYTANIA

Branża IT redukuje zatrudnienie i zwiększa długi

O 1/3 wzrosło w ciągu dwóch lat zadłużenie branży IT – wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Sektor „skazany na rozwój” powoli zaczyna być ofiarą własnego sukcesu. Jego długi wynoszą obecnie 264 mln zł, ale jeszcze więcej, bo prawie 400 mln zł, firmy informatyczne muszą odzyskać od swoich klientów.
4 MIN CZYTANIA

Nadchodzą jeszcze trudniejsze czasy dla małych sklepów. Ich liczba systematycznie maleje

Po ponad dwóch latach przerwy powrócił 5-procentowy VAT na żywność. Sieci dyskontów, które toczą wojnę o klientów, kuszą obietnicą, że cen nie podniosą, bo podatek wezmą na siebie. Korzystna dla klientów zapowiedź może okazać się zabójcza dla i tak słabnących i znikających z rynku małych sklepów.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Jak ożywić martwy parkiet nad Wisłą?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie nie służy tak naprawdę ani inwestycjom indywidulanym, ani małym i średniej wielkości firmom. Tym pierwszym w założeniu miała dawać okazje do zysków, dla tych drugich zaś być miejscem pozyskiwania kapitału na rozwój. Tymczasem uciekają z niej zarówni mali, jak duzi.
4 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Obojętnie, co zrobimy, klimat i tak będzie się zmieniał

Nawet zupełne zaprzestanie emisji CO2 pochodzącego z przemysłu nie wpłynie na zatrzymanie zmian klimatu na Ziemi – przekonuje w zamieszczonym we „Wprost” artykule pt. „Klimat a Człowiek” prof. dr hab. inż. Piotr Wolański, przewodniczący Komitetu Badań Kosmicznych i Satelitarnych PAN.
4 MIN CZYTANIA