Może najpierw definicja, o czym mówimy. Korupcja to: obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej. Czy korupcyjne układy są w Polsce naszym „chlebem powszednim”?
Ręka rękę myje
Definicja jest ważna, by dokładnie wiedzieć, o czym konkretnie mówimy. Oczywiście wiele osób może przywołać sobie takie sytuacje z własnego, przykrego doświadczenia lub z obserwacji. Znamy korupcyjną patologię, która od lat drąży także Polskę lokalną, a może właśnie gnie ją. Dlaczego lokalną? Bo tam więcej da się ukryć. Z daleka od stolicy, „ręka rękę myje”. Różne sitwy, czasem o zapleczu politycznym i z udziałem prominentnych na danym terenie osób, ustawiają przetargi i konkursy, kupują sobie prawo do zanieczyszczania środowiska naturalnego. Także nie pogardzą „wsparciem” ze środków publicznych i unijnych.
Osobnym i ogromnym problemem są patologie w spółdzielniach mieszkaniowych. Wielu prezesów zrobiło z nich sobie udzielne królestwa, przyjmując „dary” od tych, którrym podzlecają rożne inwestycje, czy dopuszczając się praktyk modelowego nepotyzmu. Zgodnie z badaniem Combating bribery in the SME, 64 proc. respondentów w skali globalnej uważa, że korupcja ma bardzo negatywny wpływ na prowadzony biznes. Są jednak różnice w jej postrzeganiu – w Ameryce Płn. korumpowanie za złe zjawisko uważa 77 proc. badanych, w Oceanii 76 proc., natomiast w Ameryce Płd. odsetek odpowiedzi pozytywnych wynosi już tylko 5 proc. Najmniejsze zrozumienie wykazują Afrykańczycy. Potwierdza to tezę, że im biedniejszy kraj, tym skala korupcji jest na ogół wyższa.
Podczas badania ACCA zapytano również, na ile MSP rozumieją prawne definicje łapownictwa i korupcji stosowane w prawodawstwach krajów, w których działają. Na poziomie globalnym co prawda 60 proc. badanych wypowiedziało się twierdząco, niemniej nadal aż 25 proc. nie wie, co chodzi.
Łapówka nie zniknęła wraz z PRL
Jak jest w Polsce? Połowa przebadanych niedawno przez PwC menedżerów uważa, że największym zagrożeniem dla ich funkcjonowania jest łapownictwo. Liczba przekonanych o tym przedsiębiorców wzrosła z 17 proc. w 2018 r. do 54 proc. w 2019 roku. Szczęśliwie, polskie firmy zaczynają postrzegać łapownictwo i w ogóle korupcję jako coś nagannego. Ostatnio odnotowano wzrost świadomości polskich przedsiębiorców w zakresie zagrożeń związanych z korupcją. Z tego wynika tak zauważalny wzrost jej wykrywalności.
– W tym samym badaniu podano – wyjaśnia Marcin Klimczak, szef zespołu PwC ds. usług śledczych i wykrywania nadużyć – że co najmniej 40 proc. polskich firm zostało „poproszonych” o zapłacenie łapówki. Jeszcze innym zagrożeniem rosnącej korupcji są straty wywołane przez nieuczciwego konkurenta i te oszacowano bardzo podobnie, na 41 proc. Straty, jakie ponoszą polskie firmy z powodu przestępstw gospodarczych, są dotkliwe. Aż 35 proc. pytanych zadeklarowało straty finansowe przekraczające 4 mln zł. Co czwarta firma wyliczyła je w przedziale 400 tys. – 4 mln zł. Co może być zaskakujące, w Polsce przestępstwa wobec firm najczęściej popełniają… zatrudnieni w nich członkowie zarządu i menedżerowie średniego szczebla. Osoby z zewnątrz były sprawcami 34 proc. nadużyć i przestępstw.
Pilnuj się i kieruj etyką
Innym bardzo podobnym zagrożeniem dla polskich przedsiębiorców są machlojki księgowe. W przypadku naszego kraju również nastąpił aż trzykrotny wzrost tego zagrożenia. Badanie PwC wykazało, że na trzecim miejscu największych zagrożeń dla polskich firm są ex aequo cyberprzestępczość i nieetyczne prowadzenie biznesu (po 29 proc. wskazań).
Artykuł 296a KK (Dz. U. 1997 nr 88, poz. 553) stanowi, że ten, kto pełniąc funkcję kierowniczą w jednostce organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą lub mając, z racji zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, istotny wpływ na podejmowanie decyzji związanych z działalnością takiej jednostki, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, w zamian za zachowanie mogące wyrządzić tej jednostce szkodę majątkową albo za czyn nieuczciwej konkurencji lub za niedopuszczalną czynność preferencyjną na rzecz nabywcy lub odbiorcy towaru, usług, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 8.