W 2023 roku polska gospodarka najprawdopodobniej uniknie recesji.

Pexels.com

W 2023 r. polska gospodarka zanotuje wzrost PKB o 0,5 proc. i uniknie recesji. Według EY Polska w pierwszej połowie roku Polskę czeka stagflacja, a następnie przyjdzie czas na nieznaczne ożywienie.

Głównym problemem polskiej gospodarki będzie bardzo wysoka inflacja, która ciągle będzie wyższa niż wzrost wynagrodzeń. Analitycy EY Polska wskazują, że na skutek tego Polacy nadal będą doświadczać spadku realnych wynagrodzeń. Poza inflacją i zbyt wolno rosnącymi płacami Polsce zaszkodzi też wyraźne pogorszenie koniunktury w Eurolandzie.

– Mimo niesprzyjających czynników zewnętrznych spodziewam się, że polski eksport będzie sobie w tych warunkach radził relatywnie dobrze i odnotuje wzrost. Po raz kolejny zatem to nasi eksporterzy będą siłą napędową polskiej gospodarki – powiedział cytowany w komunikacie Marek Rozkrut, partner EY, główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną.

W ocenie EY Polska największe gospodarki świata w 2023 r. wpadną w recesję, a w kolejnych latach ożywienie wzrostu gospodarczego będzie tylko stopniowe. Głównym hamulcem gospodarki w całej Europie będą wysokie ceny energii. Analitycy EY prognozują, że w 2024 r. PKB Polski wzrośnie o 2,3 proc. a w rok później – o 3,4 proc. To i tak lepszy wzrost niż w strefie euro i USA, gdzie jest on prognozowany na poziomie 2 proc.

EY Polska

Poprzedni artykułPieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście
Następny artykułCyberzagrożenia to poważny problem