fbpx
poniedziałek, 11 grudnia, 2023
Strona głównaHistoriaRok 1611 – niewykorzystana szansa przejęcia Prus Książęcych

Rok 1611 – niewykorzystana szansa przejęcia Prus Książęcych

16 listopada 1611 r. Jan Zygmunt Hohenzollern złożył przed stołecznym kościołem św. Anny hołd lenny z Prus Książęcych królowi Zygmuntowi III Wazie. Był to jeden z wielu hołdów składanych polskim władcom.

Po porażce poniesionej w wojnie z Rzeczpospolitą w pierwszej połowie XVI wieku i prawdopodobnym braku wsparcia cesarza Karola V Habsburga, Państwo Krzyżackie w Prusach stanęło wobec konieczności podporządkowania się Polsce.

Zygmunt I Stary

Chyba każdy Polak zna piękny obraz Jana Matejki „Hołd pruski”. Dzieło artysty uwieczniło jego wizję hołdu złożonego w 1525 r. przez Albrechta Hohenzollerna polskiemu królowi Zygmuntowi I Staremu na Rynku Głównym w Krakowie. Obraz przypominał wydarzenie, które świadczyło o ówczesnej potędze Rzeczypospolitej i Wielkiego Księstwa Litewskiego, które w 1569 r. utworzą największe państwo nowożytnej Europy – Rzeczpospolitą Obojga Narodów. (Pamiętając o chwale Rzeczypospolitej warto przypomnieć, iż Hołd Pruski był następstwem ciężkiej wojny stoczonej z Zakonem Krzyżackim w latach 1519-1521.)

Według zapisów traktatu zsekularyzowane Prusy – Albrecht Hohenzollern wystąpił z zakonu i przyjął luteranizm – stały się państwem zależnym od Polski, w którym dziedziczną władzę mieli sprawować jego męscy potomkowie. W przypadku wygaśnięcia linii Albrechta (bezpotomnej śmierci) władzę mieli sprawować jego bracia. Jednak u prawowitego sukcesora władcy Prus Książęcych – Albrechta Fryderyka (syna Albrechta Hohenzollerna) już w wieku młodzieńczym zaczęła objawiać się choroba psychiczna, która stała się dla niego wyrokiem. Albrecht Fryderyk został odsunięty od rządów, a w jego imieniu władzę zaczęli sprawować regenci – najpierw jego kuzyn Jerzy Fryderyk von Ansbach, a następnie… elektorzy brandenburscy: Joachim Fryderyk Hohenzollern, a od 1608 r. jego syn Jan Zygmunt. Taki stan rzeczy był niezgodny z zapisami traktatowymi, toteż Rzeczypospolita konsekwentnie odmawiała zgody na pełnoprawne przejęcie władzy w Prusach przez elektorów brandenburskich. I słusznie. Niestety Jan Zygmunt Hohenzollern wiedział jak podejść Zygmunta III Wazę. W 1609 r. udzielił Rzeczypospolitej znacznego wsparcia wojskowego podczas wojny toczonej z Rosją. Taka postawa przekonała (niestety) Zygmunta III Wazę do tego, by brandenburska linia Hohenzollernów (Jan Albrecht) stała się pełnoprawnymi władcami lennymi Prus Książęcych. Ni mniej ni więcej tylko Zygmunt III zatwierdził prawo do opieki nad chorym umysłowo władcą Prus Albrechtem Fryderykiem przez krewnego z Brandenburgii.

Jan Zygmunt Hohenzollern

Jesienią 1611 r. Jan Zygmunt Hohenzollern wybrał się w uroczystą podróż z Królewca do Warszawy po to, by złożyć hołd lenny polskiemu władcy i… przejąć władzę w Prusach Książęcych. Niestety tak się stało. 16 listopada król Zygmunt III Waza oczekiwał na Jana Zygmunta Hohenzollerna na specjalnym podwyższeniu przed warszawskim kościołem św. Anny. Główną częścią uroczystości stanowiła przysięga wierności polskiemu królowi i Rzeczypospolitej złożona przez Jana Zygmunta. Hohenzollern otrzymał po przysiędze chorągiew z godłem Orła Białego. Dla Rzeczypospolitej rok 1611 był czasem hołdów. Hołd ruski, hołd pruski…

Niestety nad nasze państwo zaczęły nadciągać czarne chmury za sprawą tegoż elektora brandenburskiego, który był księciem Rzeszy Niemieckiej. Jan Zygmunt Hohenzollern księciem pruskim stał się oficjalnie w 1618 r., po śmierci Albrechta Fryderyka – a zupełnie hipotetycznie – w tym właśnie roku Prusy mogły stać się składową Rzeczypospolitej, gdyby nie… zgoda na hołd z 1611 roku. Kolejne hołdy lenne królom polskim Hohenzollernowie składali też później (syn Jana Zygmunta), Jerzy Wilhelm Hohenzollern w 1621 r., a jego wnuk Fryderyk Wilhelm w roku 1641 złożył ostatni hołd pruski Rzeczypospolitej. Na skutek zdrady i knowań w 1657 r. Prusom udało się znieść zależność lenną od Rzeczypospolitej. Stan rzeczy chciał zmienić król Jan III Sobieski, który miał plan inkorporacji Prus Książęcych do Rzeczypospolitej, jednak nie znalazł on dla swoich planów zrozumienia wśród szlachty. Wydaje się, że Lew Lechistanu przewidział zagrożenie.

W 1701 r. Prusy Książęce wspólnie z Brandenburgią utworzyły Królestwo Prus, którego władca w 1772 r. uknuł plan I rozbioru Rzeczypospolitej. Potem Prusy wyrafinowanymi intrygami doprowadziły do II rozbioru, a III rozbiór był już – niestety – jedynie kwestią czasu. W 1795 r. największe do niedawna państwo europejskie zniknęło na 123 lata.

Ano, jak to powiedziała jedna z zasłużonych członkiń Solidarności Walczącej: „Nie chcesz płacić podatków, służyć swojemu krajowi, patrzysz tylko na swój interes i wygodę, byle tobie było dobrze i ciągle narzekasz, że jest ci źle… będziesz płacił jeszcze większe podatki dla obcych i będziesz służył obcemu państwu, łącznie ze służbą wojskową”.

(Zdjęcia – Wikimedia Commons)
Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Niezwykła historia pierwszej polskiej lekarki Salomei Pilsztynowej

Była nieprzeciętną postacią XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej. Odważna i utalentowana lekarka. Znana także poza granicami Polski – zwłaszcza w Turcji, gdzie leczyła kobiety z haremu sułtana. Jej życie i dokonania przetrwały dzięki cudem zachowanemu pamiętnikowi „Proceder podróży i życia mego awantur”. Właśnie ukazała się powieść Cezarego Harasimowicza inspirowana przeżyciami pierwszej polskiej lekarki i awanturnicy w jednym.
10 MIN CZYTANIA

Msza święta w Sali BHP Stoczni Gdańskiej 14 grudnia 1981 roku. Poszukujemy świadków

Poszukujemy uczestników mszy świętej odprawionej w dramatycznych okolicznościach 14 grudnia 1981 r. w Sali BHP Stoczni Gdańskiej przez księdza jezuitę Bronisława Srokę.
4 MIN CZYTANIA

„Straceńcy” i Orlęta Lwowskie – 105. rocznica wyzwolenia Lwowa

105 lat temu, po zaciętych walkach z Ukraińcami Polacy wyzwolili Lwów. Symbolem tego zwycięstwa było zatknięcie biało-czerwonej flagi na wieży lwowskiego ratusza. W walkach masowo wzięła udział młodzież zwana Orlętami Lwowskimi. Wśród walczących szaleńczą odwagą wyróżnił się oddział „straceńców”.
5 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Niezwykła historia pierwszej polskiej lekarki Salomei Pilsztynowej

Była nieprzeciętną postacią XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej. Odważna i utalentowana lekarka. Znana także poza granicami Polski – zwłaszcza w Turcji, gdzie leczyła kobiety z haremu sułtana. Jej życie i dokonania przetrwały dzięki cudem zachowanemu pamiętnikowi „Proceder podróży i życia mego awantur”. Właśnie ukazała się powieść Cezarego Harasimowicza inspirowana przeżyciami pierwszej polskiej lekarki i awanturnicy w jednym.
10 MIN CZYTANIA

Msza święta w Sali BHP Stoczni Gdańskiej 14 grudnia 1981 roku. Poszukujemy świadków

Poszukujemy uczestników mszy świętej odprawionej w dramatycznych okolicznościach 14 grudnia 1981 r. w Sali BHP Stoczni Gdańskiej przez księdza jezuitę Bronisława Srokę.
4 MIN CZYTANIA

„Straceńcy” i Orlęta Lwowskie – 105. rocznica wyzwolenia Lwowa

105 lat temu, po zaciętych walkach z Ukraińcami Polacy wyzwolili Lwów. Symbolem tego zwycięstwa było zatknięcie biało-czerwonej flagi na wieży lwowskiego ratusza. W walkach masowo wzięła udział młodzież zwana Orlętami Lwowskimi. Wśród walczących szaleńczą odwagą wyróżnił się oddział „straceńców”.
5 MIN CZYTANIA