Krajowa Rada Izb Rolniczych poinformowała, że 13 lutego wystąpiła do premiera Donalda Tuska o natychmiastowe uruchomienie dopłat do zbóż. Rolnicy chcą, aby dopłaty odbywały się na na zasadach oraz stawkach podobnych do pomocy udzielonej rolnikom w 2023 roku. KRIR domaga się od polskiego rządu, aby rolnikom udzielono takiej samej pomocy w formie dopłat do kukurydzy, mleka, trzody chlewnej, nawozów oraz paliwa.
Działania te są niezbędne dla zachowania stabilności sektora rolniczego oraz dla zapewnienia rolnikom odpowiednich warunków do prowadzenia produkcji rolnej. W opinii Zarządu KRIR należy także pilnie zapewnić finansowanie rolnictwa z preferencyjnym oprocentowaniem, gdyż rolnicy nie otrzymali jeszcze dopłat, a banki nie chcą udzielać im kredytów
– wyjaśnił w opublikowanym apelu Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.
W związku z powyższym Zarząd KRIR wystąpił o jak najszybsze podjęcie działań w celu uruchomienia wyżej wymienionej pomocy z funduszu wojennego. Jednocześnie rolnicy skierowali ten sam wniosek do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
Warto przypomnieć, że w 2023 roku rolnicy sprzedający na przykład pszenicę mogli otrzymać od rządu dopłatę w wysokości 2200 złotych do hektara. Dopłatę można było też uzyskać na pozostałe zboża, czyli kukurydzę, jęczmień, pszenżyto, żyto, owies, mieszkankę zbożową i grykę, a także na rzepak i rzepik.