Protest rolników zrzeszonych w grupie „Podkarpacka oszukania wieś” był prowadzony z przerwami od listopada ubiegłego roku. Przez pewien czas rolnicy współpracowali z przedstawicielami firm transportowych. Ich działalność sprowadzała się do blokowania swobodnego przejazdu przez granicę z Ukrainą, co doprowadziło do potężnych kolejek na przejściu w Medyce.
Ostatecznie nowy rząd obiecał spełnić postulaty rolników. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski zapowiedział uruchomienie dodatkowych dopłat w wysokości miliarda złotych do produkcji kukurydzy. Ponadto zwiększona o 2,5 miliarda złotych zostanie akcja kredytowa dla pożyczek płynnościowych. W 2024 roku utrzymana zostanie też wysokość podatku rolnego z poprzedniego roku, chociaż wcześniej deklarowano, że jego poziom wzrośnie o ponad 20 procent.
Teraz, aby powyższe decyzje weszły w życie muszą uzyskać akceptację Komisji Europejskiej oraz przejść niezbędny proces legislacyjny w polskim parlamencie. Natomiast na czas realizacji tych działań rolnicy z „Podkarpackiej oszukanej wsi” zapowiedzieli wstrzymanie protestu.
Jednocześnie polski rząd przyznaje, że niezbędne jest uregulowanie kwestii importu ukraińskich płodów rolnych do Unii Europejskiej. Chodzi tu głównie o weryfikację jakości sprowadzanej z Ukrainy żywności.
PAP