Branża rolnicza sprzeciwia się wymogowi rejestracji „zakładu drobiu” obowiązującymi niezależnie od posiadanej liczby drobiu.

Krajowa Rada Izb Rolniczych zaapelowała do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, aby zwolniło osoby utrzymujące drób przyzagrodowo z obowiązku rejestracji zakładu drobiu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz wystosował już odpowiednie pismo do ministra rolnictwa i wicepremiera Henryka Kowalczyka.

„Wprowadzenie obowiązku rejestracji „zakładu drobiu” niezależnie od posiadanej liczby drobiu jest dużym zaskoczeniem i wydaje się absurdalne. Zgodnie z rozporządzeniem (UE) 2016/429, które wymaga rejestracji zakładów, w których utrzymywane są zwierzęta lądowe, w tym drób, odstępstwa od tego obowiązku są możliwe w przypadku zakładów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego” — napisano w komunikacie KRIR.

Branża uzasadnia swój wniosek o interwencję faktem, że hodowanie drobiu przyzagrodowo (czyli w małych ilościach) we własnych gospodarstwach rolnych lub domostwach, nie stanowi zagrożenia dla zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego. Według unijnych przepisów mogłoby bowiem dojść do sytuacji, że zakładem drobiu byłaby już osoba mająca jedną kurę.

Zwolnienie takich osób z nowego obowiązku pozwoli uwolnić je od dodatkowych obciążeń administracyjnych i będą one mogły skupić się na głównych działaniach związanych z prowadzeniem swoich gospodarstw.

Źródło: KRIR

Poprzedni artykułBezskuteczne sankcje na Rosję
Następny artykułEuropejska branża fotowoltaiczna stanie przez podatek węglowy