Krajowa Izba Gospodarcza podała, że w 2021 r. eksport z Polski wzrósł o 18,7 proc. – z 236 mld euro w 2020 r. do 280,2 mld euro.
„Wzrost ten okazał się wyraźnie większy, niż wynikałoby to wyłącznie z poziomu koniunktury u naszych głównych partnerów handlowych. Według naszych szacunków eksport roku 2022 wynosząc 328,1 mld EUR może okazać się o 17,1 proc. wyższy, niż w roku 2021, a w roku 2023 wynosząc 378,2 mld EUR zwiększyć się o dalsze 15,3 proc.” – napisano.
KIG tłumaczy, że w 2022 r. polskiemu eksportowi będzie sprzyjało kilka czynników. Przede wszystkim stare kraje Unii Europejskiej w związku z problemami z łańcuchami dostaw mogą szukać alternatywnych dostawców bliżej swoich granic. Poza tym mocno wzrośnie popyt związany z obronnością i nie będzie on generowany tylko na poziomie administracji państw, ale też poszczególnych przedsiębiorstw, a nawet gospodarstw domowych. To może istotnie zwiększyć poziom zamówień z Polski.
„Wypada też podkreślić, że czynnikiem istotnie zwiększającym statystyki eksportowe będzie powszechny i gwałtowny wzrost cen. To on (w przeciwieństwie do praktyki wielu ostatnich lat) pokaźnie zwiększy realizowane utargi (nawet jeśli wzrosty w wymiarze realnym – liczone w tonach czy sztukach nie będą imponujące)” – napisano w raporcie.
Z drugiej strony polska gospodarka musi liczyć się ze spadkiem sprzedaży na rynki wschodnie (Ukraina, Białoruś i Rosja), które dotychczas były dla nas istotne. Problemy z łańcuchami dostaw mogą też dotknąć polskich producentów, przez co część zamówień może zostać odwołanych.