fbpx
piątek, 29 marca, 2024
Strona głównaBiznesRynek nawozów to dziś problem nas wszystkich

Rynek nawozów to dziś problem nas wszystkich

Problemy, z którymi w ostatnim czasie boryka się rynek nawozów, odbijają się na sytuacji innych sektorów gospodarki. Kłopoty widoczne są już na rynkach mleczarskim, mięsnym, czy nawet produkcji piwa. Branża produkcji nawozów nie ma wątpliwości – całemu złu winne są rekordowe ceny gazu, które w najbliższym czasie nie będą – jeśli ufać prognozom – notować drastycznych spadków.

23 sierpnia Grupa Azoty poinformowała, że wstrzymuje produkcję nawozów. Niedługo potem swoje linie zatrzymał (czasowo) Anwil należący do PKN Orlen. Polska nie jest tu samotną wyspą. Podobna sytuacja ma miejsce także u największych producentów nawozów w Europie. Tylko w ostatnich tygodniach produkcję wstrzymały norweska Yara czy niemiecki SKW Piesteritz. Pamiętać należy, że jeszcze w ubiegłym roku nawozy płynęły szerokim strumieniem z Białorusi, Ukrainy i Rosji – dziś nie pozwala na to sytuacja polityczna.
Nas martwić najmocniej powinno jednak wstrzymanie produkcji w zakładach Grupy Azoty w Tarnowie, Puławach i Kędzierzynie.

Wzrost cen gazu – jeśli liczylibyśmy proporcjonalnie – powinien przełożyć się na ceny nawozów przekraczające 7-8 tys. złotych za tonę. Na to zgody wyrazić nie chce rząd, który za nieprzekraczalną granicę obrał 4 tys. złotych za tonę. Aby to osiągnąć, premier Morawiecki zapowiedział już, że rozważana jest kolejna tura dopłat do nawozów wiosną przyszłego roku. Na razie w wyniku nieco chaotycznych działań rezygnację z funkcji prezesa zarządu Grupy Azoty ZAK złożył Paweł Stańczyk. Jest nie najlepiej i na razie niewiele wskazuje na to, aby sytuacja miała się choćby ustabilizować.

Nawozami w hodowle

Rolnictwo jest systemem naczyń połączonych i trudno było spodziewać się, aby problemy na rynku nawozów nie odbiły się na kondycji innych branż. Tak też stało się w przypadku hodowli trzody chlewnej. Zakłady przetwórcze nie posiadają wystarczających zapasów gazów technicznych – głównie dwutlenku węgla. Kłopot polega na tym, że CO2 trudno jest dziś pozyskać ze względu na fakt, że na rynek dostarczają go… zakłady produkcji nawozów.

Braki dwutlenku węgla na liniach ubojowych mogą przełożyć się choćby na brak możliwości zrealizowania planowanego terminu odbioru tuczników od hodowców trzody chlewnej. Brak odbioru zwierząt oznacza brak ich uboju, ten z kolei, niepełne dostawy mięsa na rynek. Jeśli rzeczone świnie nie zostaną odebrane w terminie, wciąż będą rosnąć, aż zaczną nadmiarowo tłoczyć się w chlewniach. Co jednak w tej sytuacji zrobić mogą rolnicy? Niewiele – tym bardziej, że potencjalna nadpodaż wywołana zbyt długim przetrzymywaniem świń w chlewniach może doprowadzić do poważnej zapaści cenowej na rynku, który przecież nie poradził sobie jeszcze z kłopotami wynikającymi z występowania nowych ognisk afrykańskiego pomoru świń, dziesiątkującego pogłowie w krajowych gospodarstwach.

Czy mleczarnie dadzą radę?

Branża mleczarska może ucierpieć z kolei z powodu niedoborów ciekłego dwutlenku węgla, ale i suchego lodu. W skrajnym przypadku, gdyby na rynku wystąpiły poważne niedobory tych surowców, produkcja mleczarska i utrzymanie łańcuchów chłodniczych byłyby poważnie zagrożone. Sam sektor wskazuje, że brak gazu uniemożliwi paczkowanie m.in. wyrobów mleczarskich, gdyż odbywa się to w mieszance gazów, gdzie dwutlenek węgla jest elementem kluczowym.

Dziś powstałą wyrwę częściowo ratuje wznowienie produkcji przez Anwil, ale trudno orzec jak długo zakład prowadzić będzie działania, których rentowność stoi pod znakiem zapytania.

Kłopoty, kłopoty, kłopoty

Poza naturalnymi problemami, których szalone ceny nawozów przysparzają skupionym na uprawie roślin rolnikom, zdawać należy sobie sprawę także z faktu, że rykoszetem już dziś „oberwali” producenci piwa czy niealkoholowych napojów gazowanych. Firmy – jedna po drugiej – informowały o ograniczeniach produkcyjnych, które posypały się zaraz po ogłoszeniu przez Grupę Azoty i Anwil decyzji o wstrzymaniu produkcji. Problem polega także na tym, że producenci piwa i innych napojów gazowanych nie gromadzili większych zapasów, ponieważ nie otrzymywały żadnych sygnałów związanych z potencjalnym zagrożeniem wstrzymania dostaw surowego dwutlenku węgla i suchego lodu.

Unia nie pomaga…

Producenci rolni i szereg innych przedsiębiorców już dziś mogą zauważyć, jakie konsekwencje wywołują działania Komisji Europejskiej, która dąży do drastycznego ograniczenia możliwości stosowania nawozów w ramach strategii Europejskiego Zielonego Ładu. Nawet jeśli poradzimy sobie z kryzysem gazowym, kolejny cios nadejść może z najbardziej (nie)spodziewanego kierunku, czyli z Brukseli.

Jacek Podgórski
Jacek Podgórski
Dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Członek zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych oraz zespołu problemowego ds. międzynarodowych Rady Dialogu Społecznego. Były dyrektor Forum Podatkowo-Regulacyjnego w Departamencie Prawa i Legislacji ZPP. Wieloletni dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. Autor licznych publikacji z zakresu funkcjonowania gospodarki rolnej Polski i Unii Europejskiej. Były dziennikarz i felietonista.

INNE Z TEJ KATEGORII

Polska chce zwiększyć eksport do Chin

W Warszawie miało miejsce polsko-chińskie spotkanie, którego głównym tematem była współpraca w sektorze rolno-spożywczym.
2 MIN CZYTANIA

Salony kosmetyczne toną w długach

W ostatnim roku gwałtownie wzrosło zadłużenie salonów kosmetycznych i fryzjerskich funkcjonujących w Polsce. Nadzieją jest obniżka stawki VAT dla branży beauty.
2 MIN CZYTANIA

Nierówna konkurencja z Ukrainy przytłacza polskich transportowców

Znów przybywa firm transportowych zmagających się z zatorami płatniczymi – wynika z badania „Skaner MŚP” za I kwartał tego roku, zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Zaległości w transporcie wzrosły w minionym roku o niemal jedną piątą. Co jest tego powodem?
3 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Infrastrukturalny must have

Skomplikowana sytuacja geopolityczna i kryzysy, z którymi w ostatnich latach mierzyć musiała się krajowa gospodarka, pokazały, że infrastruktura obsługująca logistykę i transport towarów jest dalece niewystarczająca. Przeprowadzenie inwestycji infrastrukturalnych to dziś konieczność.
6 MIN CZYTANIA

Co nam mówią protesty rolników?

Rolnicy, przy wydatnym wsparciu myśliwych i górników, w ostatnich dniach zablokowali centrum Warszawy i wiele istotnych tras w całym kraju. To największy zryw środowiska w ostatnich latach i część ogólnoeuropejskiej serii manifestacji.
4 MIN CZYTANIA

Niedźwiedzia przysługa unijnego dobrodzieja

Gotówka od pewnego czasu zaczęła uwierać unijnych decydentów, którzy wieloma sposobami próbują ograniczać jej rolę w gospodarce na rzecz elektronicznych form płatności. Znów UE chciała pokazać, że ma legislacyjną fantazję. Tymczasem pokazała tylko, że – owszem – ma, ale konsumentów… gdzieś.
4 MIN CZYTANIA