W wywiadzie dla tygodnika „Sieci” wicepremier Sasin podkreślił, że rząd nie wycofuje się z daty końcowej likwidacji górnictwa węgla w Polsce, czyli 2049 r., ale do czasu uruchomienia pierwszych bloków jądrowych żadna kopalnia ma nie być zamknięta. Polityk nie wykluczył też uruchamiania nowych szybów.
– Być może będziemy drążyli nowe szyby, ale raczej nie na Śląsku, gdzie złoża są wyeksploatowane [co nie jest prawdą – przyp. red.], gdzie jest dużo metanu i są kosztowne szkody górnicze. Mamy zinwentaryzowane złoża na Lubelszczyźnie. Tam działa kopalnia Bogdanka, która uruchomi kolejny szyb wydobywczy – dziś służący jako wentylacyjny – w ciągu trzech, czterech lat. Wkrótce Bogdanka stanie się własnością Skarbu Państwa i być może zacznie drążyć kolejne szyby – powiedział Sasin.
Z kolei minister klimatu Anna Moskwa stwierdziła, że w jej resorcie jest kilka nowych wniosków koncesyjnych, które są bardzo szybko procedowane przez ministra Piotra Dziadzio, ale problemem może być ich akceptacja przez samorządy. Minister chce, by w procesie tym pomogły związki zawodowe.
Tymczasem – jak podaje serwis www.slaskibiznes.pl – prywatny Zakład Górniczy Eko-Plus, który ze złoża dawnej kopalni Bytom wydobywa miesięczne 15 tys. ton wysokiej jakości węgla, planuje uruchomić wydobycie z sąsiedniej, zamkniętej KWK Radzionków, gdzie zalega ok. 32 mln ton świetnej jakości węgla energetycznego. Spółka Eko-Plus zamierza złożyć w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wniosek o koncesję rozpoznawczą. Następnie będzie mogła przystąpić do prac rozpoznawczych złoża. Jeśli wypadną one korzystnie, to firma będzie mogła podjąć starania o uzyskanie koncesji na wydobycie węgla.
Zobacz także: Związkowcy protestowali przeciwko zamykaniu kopalń