Trwają prace nad podwyższeniem limitów kwot wolnych od podatku od spadków i darowizn. Jednak na etapie prac nad nowelizacją pojawiła się poprawka, która może poważnie wpłynąć na opodatkowanie zbiórek charytatywnych.

Łódzki Bank Spółdzielczy utworzony - grafika wpisu
_Alicja_/Pixabay

Jak już informowaliśmy Sejm pod koniec stycznia uchwalił projekt ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych, która przewiduje zmiany m.in. w ustawie o podatku od spadków i darowizn. Zgodnie z propozycją zawartą w projekcie, od lipca zwiększyć się mają limity kwot wolnych od opodatkowania.

Uwaga na więcej niż jednego darczyńcę

Projekt przewiduje zmiany m.in. w art. 9, z którego wynika, że opodatkowaniu podlegać będzie nabycie przez nabywcę własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej w okresie 5 lat, począwszy od 1 lipca 2023 r. oraz w każdym kolejnym okresie 5 lat:
36 120 zł od jednej osoby lub 108 360 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej (dziś limit dla pierwszej grupy podatkowej wynosi 10 434 zł);
27 090 zł od jednej osoby lub 81 270 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej (dziś limit dla drugiej grupy podatkowej wynosi 7878 zł);
18 060 zł od jednej osoby lub 54 180 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej (dziś limit dla trzeciej grupy podatkowej wynosi 5308 zł).

Problem dotyczy ostatniego punktu, a więc trzeciej grupy podatkowej i wprowadzenia limitu 54 180 zł przy darowiznach od wielu osób. Wprowadzając bowiem taki limit, wszystkie zbiórki charytatywne, np. na leczenie chorego dziecka, będą podlegały opodatkowaniu, jeśli zebrana kwota będzie wyższa niż 54 180 zł. Pamiętajmy, że na zbiórki charytatywne często decydują się osoby, które nie mogą liczyć na refundację leczenia lub leczenie danej choroby możliwe jest tylko za granicą i wymaga to zebrania funduszy, i to zazwyczaj sporych. Jeśli zmienione przepisy wejdą w życie w takim kształcie to przykładowo rodzina, która otworzy zbiórkę na leczenia dziecka i potrzebuje zebrać 100 tys. zł, to od nadwyżki ponad limit – czyli w naszym przykładzie od kwoty 45 820 zł – będzie musiała zapłacić podatek.

Sprawa do weryfikacji

Po nagłośnieniu przez media, w sprawie nowelizacji wypowiedział się premier Mateusz Morawiecki, który wystąpił do Ministerstwa Finansów z prośbą o sprawdzenie zapisów nowelizacji. Zapewnił również, że nie dojdzie do opodatkowania zbiórek charytatywnych.

Z kolei resort finansów w publikowanych informacjach podkreślał, że celem nowelizacji ustawy o podatku od spadków i darowizn jest przede wszystkim podniesienie limitu kwot wolnych od podatku. Wprowadzenie limitów od kilku osób miało uszczelnić system i nie chodziło o objęcie opodatkowaniem zbiórek charytatywnych. Ministerstwo obiecało sprawdzić zapisy w projekcie i je odpowiednio doprecyzować.

Na razie jednak Sejm uchwalił przepisy dokładnie w takim kształcie, a więc obejmującym opodatkowanie zbiórek. Teraz nad nowelą trwają prace w Senacie i już pojawiły się głosy, aby tę nowelizację odrzucić. Prace nad projektem ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych planowane są na 59. posiedzeniu wyższej izby parlamentu, które ma się odbyć 21 i 22 lutego 2023 r.

Zmienione regulacje ustawy o podatku od spadków i darowizn, zgodnie z projektem, miałyby wejść w życie od 1 lipca 2023 r.

Poprzedni artykułEuropejskie inwestycje w energię wiatrową spadły o połowę
Następny artykułChiny kupują rosyjską ropę w promocyjnych cenach