Jak podaje dziennik rząd chce zmienić zasady waloryzacji umów, aby zapobiec sytuacjom, w których wykonawcy zrywają nierentowne kontrakty, bo bardziej opłaca im się zapłacić kary umowne niż skończyć budowę po wyższych kosztach.
– Przez inflację przekraczającą już 12 proc. wiele kontraktów stało się dla wykonawców skrajnie nieopłacalnych. Biznes oczekuje odpowiedzialnego działania rządu i podejmowania odważnych decyzji, bo grozi nam załamanie na rynku budowlanym i usług wykonywanych w zamówieniach publicznych – powiedział cytowany przez „Rz” Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Przez zmianę zasad waloryzacji wynagrodzeń wykonawców rząd chce ograniczyć koszty takiej operacji, które według szacunków FPP w 2022 r. mają wynieść 7 mld zł, „tym bardziej że ustawowa podwyżka wynagrodzeń wykonawców dotknie także finansów samorządów podlegających rygorom prawa o zamówieniach publicznych”. Poza tym, rządowi mniej opłaca się szukać nowego wykonawcy, który dokończy przerwaną inwestycję, niż podnieść wynagrodzenie dotychczasowej firmie.
Źródło: Rzeczpospolita