Rzecznik MŚP Adam Abramowicz podczas Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Katowicach wezwał do reformy polskiej płacy minimalnej. Jego zdaniem dzisiaj temat ten wymknął się spod kontroli i idzie w absurdalnym kierunku, jakim byłoby zarabianie przez wszystkich minimalnej krajowej.
Adam Abramowicz tłumaczy, że jeszcze niedawno związki zawodowy chciały, aby płaca minimalna w Polsce była równa połowie płacy średniej, a już w 2024 roku będzie to 55 proc. i zgodnie z metodologią GUS dotyczy to tylko firm zatrudniających powyżej 10 osób. Jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie firmy, to płaca minimalna wyniesie już 70 proc. średniej.
Jakie to będą skutki? Spłaszczanie ciągle tych płac powoduje, że nie możemy – mając ograniczone możliwości podnoszenia cen za swoje usługi i towary – wynagradzać pracowników, którzy są efektywni, zaangażowani, pracowici, bo musimy cały czas podnosić płacę minimalną i następuje spłaszczenie tej płacy. Niedługo będziemy mieli sytuację, że wszyscy będziemy zarabiali płacę minimalną.to jest w ekonomii zupełny absurd
– powiedział rzecznik MŚP.
W związku z powyższym Adam Abramowicz wezwał do pilnych zmian. Powinny one opierać się na dialogu, ale podstawą musi być mechanizm, w którym płaca minimalna jest powiązana z parametrem ekonomicznym polegającym na realnej średniej i stałym procencie, aby wartości te nie były zmieniane przez polityków pod naciskiem związkowców lub innych grup. Rzecznik podkreślił, że racjonalizacja i uregulowanie parametru płacy minimalnej to wspólne zadanie dla rzecznika, rady przedsiębiorców oraz całego biznesu.