W ubiegłotygodniowym ataku bojowników Hamasu na izraelskie miejscowości zginęło ok. 1300 Żydów, a kilkuset kolejnych zostało uprowadzonych. Odpowiedź Izraela była natychmiastowa i pociągnęła za sobą już ponad 2 tys. ofiar po stronie palestyńskiej.
Podatki i darowizny
Hamas kontroluje i faktycznie sprawuje władzę w Strefie Gazy od 2007 r. Od tamtego czasu zbudował rozległą sieć powiązań i sojuszy, które zapewniają m.in. finansowanie tej organizacji.
Jednym z głównych źródeł dochodu są cła pobierane przez Hamas od produktów sprowadzanych do Strefy Gazy przez granicę z Egiptem.
Stałe dotacje zapewnia też Katar, który finansuje m.in. wypłaty wynagrodzeń dla części osób zatrudnionych w administracji, a także dostawy energii. W sumie Hamas pozyskał w ostatnich kilkunastu latach z tego źródła równowartość prawie 2 miliardów dolarów.
Dostają nie tylko pieniądze, ale też broń
Broń, w tym głównie rakiety, które regularnie są wystrzeliwane z terytorium strefy w kierunku Izraela, są w znacznej części przesyłane z Iranu. Szlak dostaw prowadzi przez Sudan i Egipt. Teheran zapewnia również nielegalne fundusze dla terrorystów z Hamasu, które – zdaniem amerykańskich służb – mogą sięgać 70–100 mln dolarów rocznie.
Palestyńska organizacja terrorystyczna prowadzi też intensywne działania w internecie, gdzie przyjmuje datki od ofiarodawców z całego świata wykorzystując kryptowaluty.
Hamas ok. 55 proc. swoich przychodów przekazuje na finansowanie grup bojowników.
Reuter, heritage.org, wionews.com, capital.fr